Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Koszty dostawy
Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
Kraj wysyłki:
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
10 października 2018
OPUS MAGNUM URASAWY
Najlepsza manga jednego z najlepszych mangaków, na dodatek powszechnie uważana za jedną z najlepszych w dziejach – czy może być coś wspanialszego dla miłośników komiksów z Kraju Kwitnącej Wiśni? Chyba nie, a właśnie to zaserwowało polskim czytelnikom wydawnictwo Hanami. I to w jakim stylu!
Powoli wiek XX dobiega końca, a na świecie szerzą się zagrożenia z tym związane. Ludzkość przetrwała już dwie wojny światowe, groźbę zagłady nuklearnej, wiele lokalnych konfliktów i zmian, ale to jeszcze nie koniec. Gdzieś w Afryce pojawia się wirus, który zabija ludzi, pozbawiając ich krwi, co więcej dociera także do Japonii, a to zaledwie początek.
Młody Kenji Endō nie ma lekkiego życia. Prowadzi sklep, zajmuje się porzuconym przez siostrę dzieckiem, próbuje też ową siostrę odnaleźć, choć zgłoszenie zaginięcia na policję niewiele dało. Nie ma żony, męczy się z matką… Pewnego dnia odwiedza go policja, pytając o jednego z klientów, któremu Kenji dowoził produkty. Mężczyzna zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach wraz z całą rodziną. Kenji udaje się na miejsce zabrać puste butelki i znajduje tam znak, który wraz z przyjaciółmi wymyślili w dzieciństwie. Znak, używany także przez tajemniczego, potrafiącego latać człowieka. Jaki ma to wszystko związek ze śmiercią naukowca konstruującego dziwaczne maszyny? I co to oznacza dla chłopaka i reszty jego kumpli z dzieciństwa?
Seria "20th Century Boys" powstała tuż po skończeniu przez autora znakomitego "Monstera". Urasawa podjął się wówczas trudnego zadania, bo praca nad wcześniejszym tytułem kosztowała go hospitalizację z powodu wycieńczenia, a tymczasem zaczął tworzyć "20th Century Boys", z jednoczesną pracą nad "Pluto". Udało mu się jednak znakomicie z tego wybrnąć i stworzył dzieł, o którym nie da się szybko zapomnieć, za to po lekturze pierwszego tomu (chwała wydawnictwu Hanami, że, jak w przypadku "Monstera", dostajemy tu zbiorczy, imponujący grubością komiks) ma się ochotę na więcej i nie można się doczekać ciągu dalszego.
Co jest tak dobrego w "Chłopcach"? Przede wszystkim jest to kwintesencja twórczości Urasawy. Mamy tu więc tajemnice, wydarzenia dziejące się na kilku polach i liniach czasowych, mroczny klimat, ciekawych bohaterów (nawet wyglądem przypominających tych, których znamy już z innych dzieł mangaki), sporo elementów z thrillera, solidną dawkę fantastyki, dużo sentymentów, doskonałe przedstawienie dzieciństwa... Wszystko, co pokochaliście w "Monsterze" czy "Pluto", znajduje tu swoje odbicie, na dodatek w formie, która trzyma poziom co najmniej równie wysoki, jak wspomniane tytuły.
Do tego dochodzi rewelacyjna szata graficzna, urzekająca zarówno swoją prostotą, jak i drobiazgowością i detalami. Znakomity jest też klimat budowany przez ilustracje, a i nie można zapomnieć o wydaniu. Fakt, że w ręce polskich czytelników trafiają zbiorcze, dwukrotnie grubsze tomy to jedno, ale to, że wydawca zatroszczył się o wydrukowanie wszystkich kolorowych stron w kolorze właśnie, co nieczęsto się zdarza, absolutnie wart jest doceniania. A samo "20th Century Boys" absolutnie warte jest polecenia, bo to rewelacyjna manga i każdy fan dobrych komiksów, nie tylko tych z Kraju kwitnącej wiśni, koniecznie powinien poznać tę serię.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
OPUS MAGNUM URASAWY Najlepsza manga jednego z najlepszych mangaków, na dodatek powszechnie uważana za jedną z najlepszych w dziejach – czy może być coś wspanialszego dla miłośników komiksów z Kraju Kwitnącej Wiśni? Chyba nie, a właśnie to zaserwowało polskim czytelnikom wydawnictwo Hanami. I to w jakim stylu! Powoli wiek XX dobiega końca, a na świecie szerzą się zagrożenia z tym związane. Ludzkość przetrwała już dwie wojny światowe, groźbę zagłady nuklearnej, wiele lokalnych konfliktów i zmian, ale to jeszcze nie koniec. Gdzieś w Afryce pojawia się wirus, który zabija ludzi, pozbawiając ich krwi, co więcej dociera także do Japonii, a to zaledwie początek. Młody Kenji Endō nie ma lekkiego życia. Prowadzi sklep, zajmuje się porzuconym przez siostrę dzieckiem, próbuje też ową siostrę odnaleźć, choć zgłoszenie zaginięcia na policję niewiele dało. Nie ma żony, męczy się z matką… Pewnego dnia odwiedza go policja, pytając o jednego z klientów, któremu Kenji dowoził produkty. Mężczyzna zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach wraz z całą rodziną. Kenji udaje się na miejsce zabrać puste butelki i znajduje tam znak, który wraz z przyjaciółmi wymyślili w dzieciństwie. Znak, używany także przez tajemniczego, potrafiącego latać człowieka. Jaki ma to wszystko związek ze śmiercią naukowca konstruującego dziwaczne maszyny? I co to oznacza dla chłopaka i reszty jego kumpli z dzieciństwa? Seria "20th Century Boys" powstała tuż po skończeniu przez autora znakomitego "Monstera". Urasawa podjął się wówczas trudnego zadania, bo praca nad wcześniejszym tytułem kosztowała go hospitalizację z powodu wycieńczenia, a tymczasem zaczął tworzyć "20th Century Boys", z jednoczesną pracą nad "Pluto". Udało mu się jednak znakomicie z tego wybrnąć i stworzył dzieł, o którym nie da się szybko zapomnieć, za to po lekturze pierwszego tomu (chwała wydawnictwu Hanami, że, jak w przypadku "Monstera", dostajemy tu zbiorczy, imponujący grubością komiks) ma się ochotę na więcej i nie można się doczekać ciągu dalszego. Co jest tak dobrego w "Chłopcach"? Przede wszystkim jest to kwintesencja twórczości Urasawy. Mamy tu więc tajemnice, wydarzenia dziejące się na kilku polach i liniach czasowych, mroczny klimat, ciekawych bohaterów (nawet wyglądem przypominających tych, których znamy już z innych dzieł mangaki), sporo elementów z thrillera, solidną dawkę fantastyki, dużo sentymentów, doskonałe przedstawienie dzieciństwa... Wszystko, co pokochaliście w "Monsterze" czy "Pluto", znajduje tu swoje odbicie, na dodatek w formie, która trzyma poziom co najmniej równie wysoki, jak wspomniane tytuły. Do tego dochodzi rewelacyjna szata graficzna, urzekająca zarówno swoją prostotą, jak i drobiazgowością i detalami. Znakomity jest też klimat budowany przez ilustracje, a i nie można zapomnieć o wydaniu. Fakt, że w ręce polskich czytelników trafiają zbiorcze, dwukrotnie grubsze tomy to jedno, ale to, że wydawca zatroszczył się o wydrukowanie wszystkich kolorowych stron w kolorze właśnie, co nieczęsto się zdarza, absolutnie wart jest doceniania. A samo "20th Century Boys" absolutnie warte jest polecenia, bo to rewelacyjna manga i każdy fan dobrych komiksów, nie tylko tych z Kraju kwitnącej wiśni, koniecznie powinien poznać tę serię.