Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
65,00 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
65,00 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
2 stycznia 2021
URATOWAĆ ŚWIAT
Gdybym miał wymienić pięć swoich ulubionych mang, nie byłoby to łatwe. Z jednej strony musiałby się tam znaleźć opowieści, które pod względem artystycznym wybitne nie są, ale były dla mnie przełomowymi seriami i darzę je wielkim sentymentem („Dragon Ball”), z drugiej zmuszony byłbym wybierać między nimi, a prawdziwie genialnymi tytułami (mangi Inio Asano czy klasyka Osamu Tezuki). „20th Century Boys” jednak to jeden z tych tytułów, który bezwzględnie musiałby się na takiej liście znaleźć, bo to nie tylko największe dokonanie Naokiego Urasawy, ale też i jedna z najlepszych japońskich serii komiksowych, jakie kiedykolwiek powstały.
Ucieczka z więzienia. Morderstwo w Chinatown. I tajemnice przeszłości.
Z Więzienia Umihotaru nie da się uciec. Ale „Shogun” się tym nie przejmuje. Ucieka z fortu, bo musi odnaleźć w Tokio dziewczynę, która może stanowić jedyną nadzieję na ocalenie świata. Wydarzenia przybierają jednak nieoczekiwany obrót, kiedy w Chinatown dochodzi do morderstwa. Co z tego wyniknie? I czy dowiemy się, co stało się ostatniego dnia XX wieku?
„20th Century Boys” to seria złożona z samych charakterystycznych dla Urasawy motywów, które znajdziecie w innych komiksach tego autora, ale w tym wypadku zostały one dopracowane niemalże do perfekcji. W konsekwencji zrodziło się dzieło, które zachwyca właściwie na każdym kroku, chociaż każdy, kto czytał zarówno „Pluto”, jak i „Monster”, znajdzie tu wszystko to, co już miał okazję zobaczyć w tamtych managch.
A co to oznacza w praktyce? Całość to opowieść science fiction opierająca się jednak nie na epatowaniu niezwykłościami – chociaż te także tutaj mamy – a sentymentach i tajemnicach przeszłości. Dzięki temu sama akcja, choć nie wolna od prawdziwie futurystycznej fantastyki, bliska jest każdemu czytelnikowi. Zapadający w pamięć, świetnie skrojeni bohaterowie, osadzeni zostali w rzeczywistości, która jest nam mniej lub bardziej znana, co mocniej pozwala nam się z nimi identyfikować. Ale najbardziej porywa i tak tajemnica. Sekrety przeszłości, których niewinne wręcz początki sięgają do szczenięcych lat. Łączy się to z sentymentem, ale i świetną, nastrojową akcją, która wciąga, urzeka i nie pozwala odłożyć tomiku przed skończeniem lektury.
Do tego dochodzą realistyczne, charakterystyczne dla Urasawy ilustracje. Kreska autora świetnie oddaje różne aspekty historii, bywa odpowiednio mroczna, ale i nie szczędzi nam uroku, a przy okazji potrafi być zarówno dynamiczna, jak i należycie stateczna. Co ważniejsze jednak autentycznie wpada w oko i zachwyca. Jak zresztą cała ta seria. Bo „20th Century Boys” nie przypadkiem uważana jest za jedną z najlepszym mang w dziejach i nieważne ile znacie podobnych opowieści czy ile mang autora mieliście okazję czytać, zachwyca tak samo, a po wszystkim zostaje jedynie uczucie niedosytu i ochota na więcej. I chyba nie muszę już nic więcej dodawać.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
URATOWAĆ ŚWIAT Gdybym miał wymienić pięć swoich ulubionych mang, nie byłoby to łatwe. Z jednej strony musiałby się tam znaleźć opowieści, które pod względem artystycznym wybitne nie są, ale były dla mnie przełomowymi seriami i darzę je wielkim sentymentem („Dragon Ball”), z drugiej zmuszony byłbym wybierać między nimi, a prawdziwie genialnymi tytułami (mangi Inio Asano czy klasyka Osamu Tezuki). „20th Century Boys” jednak to jeden z tych tytułów, który bezwzględnie musiałby się na takiej liście znaleźć, bo to nie tylko największe dokonanie Naokiego Urasawy, ale też i jedna z najlepszych japońskich serii komiksowych, jakie kiedykolwiek powstały. Ucieczka z więzienia. Morderstwo w Chinatown. I tajemnice przeszłości. Z Więzienia Umihotaru nie da się uciec. Ale „Shogun” się tym nie przejmuje. Ucieka z fortu, bo musi odnaleźć w Tokio dziewczynę, która może stanowić jedyną nadzieję na ocalenie świata. Wydarzenia przybierają jednak nieoczekiwany obrót, kiedy w Chinatown dochodzi do morderstwa. Co z tego wyniknie? I czy dowiemy się, co stało się ostatniego dnia XX wieku? „20th Century Boys” to seria złożona z samych charakterystycznych dla Urasawy motywów, które znajdziecie w innych komiksach tego autora, ale w tym wypadku zostały one dopracowane niemalże do perfekcji. W konsekwencji zrodziło się dzieło, które zachwyca właściwie na każdym kroku, chociaż każdy, kto czytał zarówno „Pluto”, jak i „Monster”, znajdzie tu wszystko to, co już miał okazję zobaczyć w tamtych managch. A co to oznacza w praktyce? Całość to opowieść science fiction opierająca się jednak nie na epatowaniu niezwykłościami – chociaż te także tutaj mamy – a sentymentach i tajemnicach przeszłości. Dzięki temu sama akcja, choć nie wolna od prawdziwie futurystycznej fantastyki, bliska jest każdemu czytelnikowi. Zapadający w pamięć, świetnie skrojeni bohaterowie, osadzeni zostali w rzeczywistości, która jest nam mniej lub bardziej znana, co mocniej pozwala nam się z nimi identyfikować. Ale najbardziej porywa i tak tajemnica. Sekrety przeszłości, których niewinne wręcz początki sięgają do szczenięcych lat. Łączy się to z sentymentem, ale i świetną, nastrojową akcją, która wciąga, urzeka i nie pozwala odłożyć tomiku przed skończeniem lektury. Do tego dochodzą realistyczne, charakterystyczne dla Urasawy ilustracje. Kreska autora świetnie oddaje różne aspekty historii, bywa odpowiednio mroczna, ale i nie szczędzi nam uroku, a przy okazji potrafi być zarówno dynamiczna, jak i należycie stateczna. Co ważniejsze jednak autentycznie wpada w oko i zachwyca. Jak zresztą cała ta seria. Bo „20th Century Boys” nie przypadkiem uważana jest za jedną z najlepszym mang w dziejach i nieważne ile znacie podobnych opowieści czy ile mang autora mieliście okazję czytać, zachwyca tak samo, a po wszystkim zostaje jedynie uczucie niedosytu i ochota na więcej. I chyba nie muszę już nic więcej dodawać.