Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
15,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
11 października 2018
EGZORCYŚCI NABIERAJĄ CHARAKTERU
Jak pisałem przy okazji poprzedniego tomu, po pierwszych niepewnościach, w końcu w pełni przekonałem się do "Ao no Exorcist". Dlatego zabawa najpierw z trzecią częścią serii, a teraz z czwartą, była już najczystszą przyjemnością. Jednocześnie seria coraz bardziej zaczęła nabierać własnego charakteru, chociaż wciąż skojarzenia z "Harrym Potterem" i "Pokemonami" są jak najbardziej uzasadnione, a przy okazji w tym tomie trafiłem także na elementy kojarzące mi się z serią "X" pań z grupy Clamp.
Zaczęły się wakacje, ale nie wszyscy uczniowie Akademii Prawdziwego Krzyża mogą wypocząć. Na tych bowiem, którzy zdecydowali się zostać egzorcystami, czeka letni obóz szkoleniowy, w którym udział – oczywiście – bierze także Rin. Od tego, komu uda się znaleźć i przynieść do obozu latarnię, ten otrzyma szansę udziału w prawdziwej misji. Niestety, zadanie jest o wiele trudniejsze, niż się zdawało. Latarnie są tylko dwie, a niebezpieczeństw czekających na młodych adeptów mnóstwo. Jakby tego było mało, Amaimon pojawia się w lesie chcąc zająć się Rinem, a to prowadzi do sytuacji, która wszystko zmienia…
Jak tę serię się dobrze czyta. Niby nic takiego, niby kolejna historia o kolejnym wybrańcu, który musi pokonać przeciwności losu i swoje ograniczenia, by spełnić marzenia i wspiąć się na szczyt (zupełnie, jak w "Naruto"), z niby znanym każdemu tłem (w stylu "Harry'ego Pottera"), niezwykłymi stworami, które można przywoływać do walki ("Pokemon") itd., itd. A jednak, lekkość całości, humor, klimat i typowe elementy shounen uchwycone z kobiecej perspektywy sprawiają, że "Ao no Exorcist" czyta się jednym tchem i nieustająca ochotą na więcej.
Do tego mamy niezawodną szatę graficzną zarówno prostą, jeśli chodzi o design postaci, jak i pełną detali kiedy mowa o przedstawieniu świata, budynków czy mroczniejszych sekwencji, wypadających w naprawdę znakomity, nastrojowy sposób. Do tego mamy humor, nutę erotyki i dostateczną dawkę dynamizmu, więc ani przez chwilę nie można się tutaj nudzić. I to nawet jeśli autorka serwuje nam właściwie wciąż to samo, a to ważne, skoro mamy do czynienia z liczącą ponad dwadzieścia tomów serią.
Czy muszę dodawać coś jeszcze? "Ao no Exorcist" co prawda przeciwników shounenów nie kupi, ale miłośnicy tego gatunku mangi będą całością po prostu zachwyceni. Ja ze swej strony polecam, bo bawię się znakomicie.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
EGZORCYŚCI NABIERAJĄ CHARAKTERU Jak pisałem przy okazji poprzedniego tomu, po pierwszych niepewnościach, w końcu w pełni przekonałem się do "Ao no Exorcist". Dlatego zabawa najpierw z trzecią częścią serii, a teraz z czwartą, była już najczystszą przyjemnością. Jednocześnie seria coraz bardziej zaczęła nabierać własnego charakteru, chociaż wciąż skojarzenia z "Harrym Potterem" i "Pokemonami" są jak najbardziej uzasadnione, a przy okazji w tym tomie trafiłem także na elementy kojarzące mi się z serią "X" pań z grupy Clamp. Zaczęły się wakacje, ale nie wszyscy uczniowie Akademii Prawdziwego Krzyża mogą wypocząć. Na tych bowiem, którzy zdecydowali się zostać egzorcystami, czeka letni obóz szkoleniowy, w którym udział – oczywiście – bierze także Rin. Od tego, komu uda się znaleźć i przynieść do obozu latarnię, ten otrzyma szansę udziału w prawdziwej misji. Niestety, zadanie jest o wiele trudniejsze, niż się zdawało. Latarnie są tylko dwie, a niebezpieczeństw czekających na młodych adeptów mnóstwo. Jakby tego było mało, Amaimon pojawia się w lesie chcąc zająć się Rinem, a to prowadzi do sytuacji, która wszystko zmienia… Jak tę serię się dobrze czyta. Niby nic takiego, niby kolejna historia o kolejnym wybrańcu, który musi pokonać przeciwności losu i swoje ograniczenia, by spełnić marzenia i wspiąć się na szczyt (zupełnie, jak w "Naruto"), z niby znanym każdemu tłem (w stylu "Harry'ego Pottera"), niezwykłymi stworami, które można przywoływać do walki ("Pokemon") itd., itd. A jednak, lekkość całości, humor, klimat i typowe elementy shounen uchwycone z kobiecej perspektywy sprawiają, że "Ao no Exorcist" czyta się jednym tchem i nieustająca ochotą na więcej. Do tego mamy niezawodną szatę graficzną zarówno prostą, jeśli chodzi o design postaci, jak i pełną detali kiedy mowa o przedstawieniu świata, budynków czy mroczniejszych sekwencji, wypadających w naprawdę znakomity, nastrojowy sposób. Do tego mamy humor, nutę erotyki i dostateczną dawkę dynamizmu, więc ani przez chwilę nie można się tutaj nudzić. I to nawet jeśli autorka serwuje nam właściwie wciąż to samo, a to ważne, skoro mamy do czynienia z liczącą ponad dwadzieścia tomów serią. Czy muszę dodawać coś jeszcze? "Ao no Exorcist" co prawda przeciwników shounenów nie kupi, ale miłośnicy tego gatunku mangi będą całością po prostu zachwyceni. Ja ze swej strony polecam, bo bawię się znakomicie.