Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
15,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
14 listopada 2018
KRAKENA TEŻ MOŻNA ZJEŚĆ
Dla prawdziwego fana shounenów, bitwa trwająca przez kilka tomów to absolutnie czysta przyjemność. A zarazem coś, co w starszych z nich (takich, jak ja), wychowanych na nieśmiertelnym „Dragon Ballu”, wywoła trochę sentymentalnych uczuć. I tak właśnie było ze starciem z Nieczystym Królem, które w tej części dobiega wreszcie (i to jakże spektakularnego) końca. Ale sama akcja, mimo pewnego rozprężenia po ustaniu walk, dopiero się rozkręca, więc na czytelników czeka dużo świetnej zabawy z humorem.
Walka z Nieczystym Królem wchodzi w finałową fazę. Gdy ważą się losy świata, Rinowi w końcu udaje się wydobyć miecz i przygotowuje się do przywołania Ognistego Samadhi. Czy jednak uda mu się powstrzymać wroga? I co z jego przyjaciółmi, którzy toczą swoje walki na różnych frontach wojny z demonem?
Pokonanie Nieczystego Króla to jednak zaledwie początek. Na Rinie wciąż ciąży wyrok śmierci wydany przez Watykan. Do tego jego relacje z przyjaciółmi nadal nie są idealnie poukładane, a jakby tego było mało Shiemi chce mu coś wyznać! Jak w obliczu tego wszystkiego potoczą się losy Mamushi, która zdradziła własny ród? I co wyniknie ze spotkania Shury i Phelesa? Jedno jest pewne, gdy problemy wreszcie znajdą swój finał, na bohaterów czeka prawdziwy wypoczynek! No prawie…
Jak ja się dobrze bawię czytając tę serię! Aż trudno w to uwierzyć, tym bardziej, że inspiracje innymi mangami widać tu, jak na dłoni. Zaczynając od bohatera (dzieciak o tajemniczym pochodzeniu, mający ogon, spore moce i ciągle myślący o jedzeniu chyba dla każdego brzmi znajomo), przez sam świat i akcję (przywoływanie niezwykłych stworze do walki, odkrywanie tajemnic szkoły, pokonywanie kolejnych wrogów itd., itd.), po samo wykonanie, wszystko jest tu znajome dla miłośników shounenów. A jednak Kato stworzyła z tego przepyszny, doskonały mix, który czyta się jednym tchem.
Seria ma też świetny klimat, co widać tu w szczególności w scenach przybycia krakena, kiedy niebo powoli ciemnieje, mrok gęstnieje… Niemal czuć w niej wiejący wiatr i zmianę temperatury. Zaraz potem następuje spektakularna potyczka, a po niej kolejne, rozprężenie, humor (co ma się kraken zmarnować, można go zjeść) i lekkość.
I tak najkrócej i najtrafniej można podsumować tę serię. Kto lubi shouneny, pokocha przygody egzorcystów i będzie bawił się znakomicie. Ja niezmiennie polecam bardzo gorąco i od razy łapię za kolejny tom.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Dane wykorzystywane przez dostawcę oprogramowania sklepu - Shoper S.A. Na ich podstawie dokonywane są analizy, związane z rozwojem oprogramowania, oraz mierzona jest skuteczność kampanii reklamowych. Nie są łączone z innymi informacjami, podawanymi podczas rejestracji i składania zamówienia. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
KRAKENA TEŻ MOŻNA ZJEŚĆ Dla prawdziwego fana shounenów, bitwa trwająca przez kilka tomów to absolutnie czysta przyjemność. A zarazem coś, co w starszych z nich (takich, jak ja), wychowanych na nieśmiertelnym „Dragon Ballu”, wywoła trochę sentymentalnych uczuć. I tak właśnie było ze starciem z Nieczystym Królem, które w tej części dobiega wreszcie (i to jakże spektakularnego) końca. Ale sama akcja, mimo pewnego rozprężenia po ustaniu walk, dopiero się rozkręca, więc na czytelników czeka dużo świetnej zabawy z humorem. Walka z Nieczystym Królem wchodzi w finałową fazę. Gdy ważą się losy świata, Rinowi w końcu udaje się wydobyć miecz i przygotowuje się do przywołania Ognistego Samadhi. Czy jednak uda mu się powstrzymać wroga? I co z jego przyjaciółmi, którzy toczą swoje walki na różnych frontach wojny z demonem? Pokonanie Nieczystego Króla to jednak zaledwie początek. Na Rinie wciąż ciąży wyrok śmierci wydany przez Watykan. Do tego jego relacje z przyjaciółmi nadal nie są idealnie poukładane, a jakby tego było mało Shiemi chce mu coś wyznać! Jak w obliczu tego wszystkiego potoczą się losy Mamushi, która zdradziła własny ród? I co wyniknie ze spotkania Shury i Phelesa? Jedno jest pewne, gdy problemy wreszcie znajdą swój finał, na bohaterów czeka prawdziwy wypoczynek! No prawie… Jak ja się dobrze bawię czytając tę serię! Aż trudno w to uwierzyć, tym bardziej, że inspiracje innymi mangami widać tu, jak na dłoni. Zaczynając od bohatera (dzieciak o tajemniczym pochodzeniu, mający ogon, spore moce i ciągle myślący o jedzeniu chyba dla każdego brzmi znajomo), przez sam świat i akcję (przywoływanie niezwykłych stworze do walki, odkrywanie tajemnic szkoły, pokonywanie kolejnych wrogów itd., itd.), po samo wykonanie, wszystko jest tu znajome dla miłośników shounenów. A jednak Kato stworzyła z tego przepyszny, doskonały mix, który czyta się jednym tchem. Seria ma też świetny klimat, co widać tu w szczególności w scenach przybycia krakena, kiedy niebo powoli ciemnieje, mrok gęstnieje… Niemal czuć w niej wiejący wiatr i zmianę temperatury. Zaraz potem następuje spektakularna potyczka, a po niej kolejne, rozprężenie, humor (co ma się kraken zmarnować, można go zjeść) i lekkość. I tak najkrócej i najtrafniej można podsumować tę serię. Kto lubi shouneny, pokocha przygody egzorcystów i będzie bawił się znakomicie. Ja niezmiennie polecam bardzo gorąco i od razy łapię za kolejny tom.