Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Koszty dostawy
Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
Kraj wysyłki:
Opinie o produkcie (1)
Michał
30 czerwca 2022
HARLEY WRACA DO AKCJI
Ten komiks to dodatek do serii „Biały Rycerz”. Ale dodatek, który znakomicie sprawdza się jako samodzielna opowieść. Nieważne więc, czy czytaliście poprzednie tomy cyklu – ja nie czytałem, a bawiłem się dobrze – czy nie, jeśli jesteście miłośnikami Batmana albo Harley Quinn, to rzecz naprawdę dla Was.
Minęły dwa lata od czystki przestępców, jaką półświatkowi Gotham zgotował Azrael i znów zaczyna źle się dziać. Oto w mieście pojawia się niejaki Producent i zaczyna zbierać wszelkiej maści bandytów. Wśród nich jest ona, Gwiazdka, morderczyni, która na cel wzięła sobie miejscowe gwiazdy filmowe. I pomoc w sprawie wspierający gothamską policję agent FBI prosi Harley Quinn. Quinn przeszła na stronę dobra, wychowuje dziecko, powrót do akcji może więc okazać się nie tylko niebezpieczny fizycznie, ale i psychicznie. Czy kobieta zdoła zachować psychiczną równowagę i nie dać się skusić mrocznej stronie natury? I czy, z pomocą Bruce’a Wayne’a, zdoła powstrzymać to, co nadciąga?
Nie czytałem „Białego Rycerza”, w zalewie serii obecnych na rynku czytać się wszystkiego po prostu nie da, trzeba iść na kompromisy, czegoś się wyrzec, by sięgnąć po coś innego. Nie wiem, czy żałuję, za to nie żałuję tego, że sięgnąłem po album „Batman Biały Rycerz przedstawia: Harley Quinn”. Dlaczego? Para artystów, biorąc na warsztat pomysły i cykl Seana Murphy’ego i tworzy coś swojego, zawiązanego z tamtym cyklem, a jednocześnie odpowiedniego dla nowych odbiorców. I przy okazji coś dobrego.
Fabularnie to rzecz bazująca na konkretnej akcji, ale i w równym stopniu na bawieniu się postaciami, pomysłami i nawiązaniami. Ten przekonwertowany świat zwykłego Batmana, alternatywna wizja jego rzeczywistości, to miejsce znajome, ale pełne też przeinaczeń. Obeznani z przygodami Gacka czytelnicy będą bawić się bardzo dobrze, wyłapując wszystkie te smaczki, a momentami nawet zaskoczenia, choć i bez tego nie będą zawiedzeni, bo akcja jest udana, tempo dobre, a klimat całości sympatyczny i taki, jaki być powinien.
Rysunki? Matteo Scalera stara się naśladować styl Murphy’ego, ale też i nie zapomina o własnych elementach. Bawi się też dokonaniami innych artystów, bo w albumie znajdziecie prace przypominające chociażby grafiki Tima Sale’a, który dał nam m.in. „Długie Halloween”. Owszem, momentami bywa to wszystko dziwne, czasem mogłoby być w tym wszystkim mniej mangowych inspiracji, a więcej detali albo samego mroku, niebazującego jedynie na kolorystyce, nadal jednak do mnie to trafia. Ten nastrój, jakby wszystko było skąpane w blasku płomieni i ogólny look.
W skrócie, sympatyczny album. Dobre uzupełnienie „Białego Rycerza” i równie dobry samodzielny komiks. Dla fanów, ale jednak takich chcących od komiksu czegoś nieco więcej, niż tylko kolejnej przygody tych samych bohaterów.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
HARLEY WRACA DO AKCJI Ten komiks to dodatek do serii „Biały Rycerz”. Ale dodatek, który znakomicie sprawdza się jako samodzielna opowieść. Nieważne więc, czy czytaliście poprzednie tomy cyklu – ja nie czytałem, a bawiłem się dobrze – czy nie, jeśli jesteście miłośnikami Batmana albo Harley Quinn, to rzecz naprawdę dla Was. Minęły dwa lata od czystki przestępców, jaką półświatkowi Gotham zgotował Azrael i znów zaczyna źle się dziać. Oto w mieście pojawia się niejaki Producent i zaczyna zbierać wszelkiej maści bandytów. Wśród nich jest ona, Gwiazdka, morderczyni, która na cel wzięła sobie miejscowe gwiazdy filmowe. I pomoc w sprawie wspierający gothamską policję agent FBI prosi Harley Quinn. Quinn przeszła na stronę dobra, wychowuje dziecko, powrót do akcji może więc okazać się nie tylko niebezpieczny fizycznie, ale i psychicznie. Czy kobieta zdoła zachować psychiczną równowagę i nie dać się skusić mrocznej stronie natury? I czy, z pomocą Bruce’a Wayne’a, zdoła powstrzymać to, co nadciąga? Nie czytałem „Białego Rycerza”, w zalewie serii obecnych na rynku czytać się wszystkiego po prostu nie da, trzeba iść na kompromisy, czegoś się wyrzec, by sięgnąć po coś innego. Nie wiem, czy żałuję, za to nie żałuję tego, że sięgnąłem po album „Batman Biały Rycerz przedstawia: Harley Quinn”. Dlaczego? Para artystów, biorąc na warsztat pomysły i cykl Seana Murphy’ego i tworzy coś swojego, zawiązanego z tamtym cyklem, a jednocześnie odpowiedniego dla nowych odbiorców. I przy okazji coś dobrego. Fabularnie to rzecz bazująca na konkretnej akcji, ale i w równym stopniu na bawieniu się postaciami, pomysłami i nawiązaniami. Ten przekonwertowany świat zwykłego Batmana, alternatywna wizja jego rzeczywistości, to miejsce znajome, ale pełne też przeinaczeń. Obeznani z przygodami Gacka czytelnicy będą bawić się bardzo dobrze, wyłapując wszystkie te smaczki, a momentami nawet zaskoczenia, choć i bez tego nie będą zawiedzeni, bo akcja jest udana, tempo dobre, a klimat całości sympatyczny i taki, jaki być powinien. Rysunki? Matteo Scalera stara się naśladować styl Murphy’ego, ale też i nie zapomina o własnych elementach. Bawi się też dokonaniami innych artystów, bo w albumie znajdziecie prace przypominające chociażby grafiki Tima Sale’a, który dał nam m.in. „Długie Halloween”. Owszem, momentami bywa to wszystko dziwne, czasem mogłoby być w tym wszystkim mniej mangowych inspiracji, a więcej detali albo samego mroku, niebazującego jedynie na kolorystyce, nadal jednak do mnie to trafia. Ten nastrój, jakby wszystko było skąpane w blasku płomieni i ogólny look. W skrócie, sympatyczny album. Dobre uzupełnienie „Białego Rycerza” i równie dobry samodzielny komiks. Dla fanów, ale jednak takich chcących od komiksu czegoś nieco więcej, niż tylko kolejnej przygody tych samych bohaterów.