Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Koszty dostawy
Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
Kraj wysyłki:
Opinie o produkcie (1)
Michał
10 marca 2023
CHAINSAW-GIRL?
I am the sickness
I am the quickness
I am a virgin dying in the spring
A hungry fat cat
Look at the black rat
I am a dark and wicked thing
- Rob Zombie
Zaczyna się swoisty drugi sezon „Chainsawmana”. Albo druga seria. Bo pierwsza była skończona, swój finał miała, a ta niby to kontynuuje, ale… Właśnie, zaczyna się od nowych postaci, nowych wątków, nawet zupełnie nowych gatunkowych elementów. Dziwnie? Jak najbardziej, ale jest to pozytywna dziwność, taka nitrująca nas, bo o co tu chodzi, co, jak, gdzie ten, a gdzie tamten i w ogóle. Więc udał się ten nowy „Chainsawman”, jak udał się i poprzedni, trzyma poziom, jakość oferuje taką samą, a przy okazji wprowadza nieco odświeżenia. Czego tu chcieć więcej.
Poznajcie Asę Mitakę. To licealistka, no może nie do końca jakich wiele, bo jednak w swojej szkolnej rzeczywistości odnaleźć się nie potrafi i jakoś tu nie pasuje, ale nie zmienia to faktu, że jest po prostu kolejną nastolatką ze swoimi problemami. I tak sobie wiedzie to życie, aż do momentu, kiedy na jej drodze staje demon i… No właśnie, co to stworzenie, które jak wiadomo nic dobrego nie zwiastuje, oznacza dla niej i dla świata? No i co z tym naszym Chainsawmanem?
Pamiętam, jak spory czas temu zobaczyłem na należącej do Shueishy – japońskiego giganta wydawniczego – platformie MangaPlus pierwszy rozdział nowego „Chainsawmana”. Od razu łyknąłem to to, bo serię wprost uwielbiam i powstrzymać się nie mogłem. No i urzekła mnie, dała to, na co liczyłem, a nawet więcej. Ale że ja na ekranie czytać nie lubię i już naprawdę wyjątkowe rzeczy tylko tak odkrywam, a wiadome było, że Waneko to wyda, zaczekałem. I w końcu jest, a ja zachwycony jestem, bo tak samo świetne, ale w większej dawce okazuje się jeszcze przyjemniejsze, bo więcej konkretów, lepiej splata się z tym wszystkim, a i tak pozostawia uczucie niedosytu.
Fajnie, że autor odświeża to wszystko. że idzie w nieco nowe klimaty, bo nastolatki, szkoła, problemy wieku tego to dotychczas elementy tu pomijane (choć zrobił jednotomówkę w podobnym klimacie, acz bez grozy, więc pisać w temacie umie). Ale i fajnie, że trzyma ten swój charakter krwawego, niezobowiązującego i czasem dziwnego horroru akcji, gdzie dzieje się dużo, szybko, z flakami rozlewającymi się po stronach, a zarazem i jakiegoś takiego uroku, tkwiącego zarówno w depresyjnej stronie historii, jak i tej podbarwionej czarnym humorem.
No świetne to jest i tyle. Świetnie też narysowane, bo ja tę kreskę autora, która przypomina połączenie niechlujnego szkicu bardzo utalentowanej osoby, z realizmem i dopracowaniem, po prostu uwielbiam. Jak i uwielbiam całość. Ten miks tanich, kiczowatych motywów rodem z grindhouse’owych filmideł i czegoś, co potrafi wznieść się zdecydowanie wyżej. Więc polecam gorąco.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Dane wykorzystywane przez dostawcę oprogramowania sklepu - Shoper S.A. Na ich podstawie dokonywane są analizy, związane z rozwojem oprogramowania, oraz mierzona jest skuteczność kampanii reklamowych. Nie są łączone z innymi informacjami, podawanymi podczas rejestracji i składania zamówienia. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
CHAINSAW-GIRL? I am the sickness I am the quickness I am a virgin dying in the spring A hungry fat cat Look at the black rat I am a dark and wicked thing - Rob Zombie Zaczyna się swoisty drugi sezon „Chainsawmana”. Albo druga seria. Bo pierwsza była skończona, swój finał miała, a ta niby to kontynuuje, ale… Właśnie, zaczyna się od nowych postaci, nowych wątków, nawet zupełnie nowych gatunkowych elementów. Dziwnie? Jak najbardziej, ale jest to pozytywna dziwność, taka nitrująca nas, bo o co tu chodzi, co, jak, gdzie ten, a gdzie tamten i w ogóle. Więc udał się ten nowy „Chainsawman”, jak udał się i poprzedni, trzyma poziom, jakość oferuje taką samą, a przy okazji wprowadza nieco odświeżenia. Czego tu chcieć więcej. Poznajcie Asę Mitakę. To licealistka, no może nie do końca jakich wiele, bo jednak w swojej szkolnej rzeczywistości odnaleźć się nie potrafi i jakoś tu nie pasuje, ale nie zmienia to faktu, że jest po prostu kolejną nastolatką ze swoimi problemami. I tak sobie wiedzie to życie, aż do momentu, kiedy na jej drodze staje demon i… No właśnie, co to stworzenie, które jak wiadomo nic dobrego nie zwiastuje, oznacza dla niej i dla świata? No i co z tym naszym Chainsawmanem? Pamiętam, jak spory czas temu zobaczyłem na należącej do Shueishy – japońskiego giganta wydawniczego – platformie MangaPlus pierwszy rozdział nowego „Chainsawmana”. Od razu łyknąłem to to, bo serię wprost uwielbiam i powstrzymać się nie mogłem. No i urzekła mnie, dała to, na co liczyłem, a nawet więcej. Ale że ja na ekranie czytać nie lubię i już naprawdę wyjątkowe rzeczy tylko tak odkrywam, a wiadome było, że Waneko to wyda, zaczekałem. I w końcu jest, a ja zachwycony jestem, bo tak samo świetne, ale w większej dawce okazuje się jeszcze przyjemniejsze, bo więcej konkretów, lepiej splata się z tym wszystkim, a i tak pozostawia uczucie niedosytu. Fajnie, że autor odświeża to wszystko. że idzie w nieco nowe klimaty, bo nastolatki, szkoła, problemy wieku tego to dotychczas elementy tu pomijane (choć zrobił jednotomówkę w podobnym klimacie, acz bez grozy, więc pisać w temacie umie). Ale i fajnie, że trzyma ten swój charakter krwawego, niezobowiązującego i czasem dziwnego horroru akcji, gdzie dzieje się dużo, szybko, z flakami rozlewającymi się po stronach, a zarazem i jakiegoś takiego uroku, tkwiącego zarówno w depresyjnej stronie historii, jak i tej podbarwionej czarnym humorem. No świetne to jest i tyle. Świetnie też narysowane, bo ja tę kreskę autora, która przypomina połączenie niechlujnego szkicu bardzo utalentowanej osoby, z realizmem i dopracowaniem, po prostu uwielbiam. Jak i uwielbiam całość. Ten miks tanich, kiczowatych motywów rodem z grindhouse’owych filmideł i czegoś, co potrafi wznieść się zdecydowanie wyżej. Więc polecam gorąco.