Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
31,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Koszty dostawy
Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
Kraj wysyłki:
Opinie o produkcie (1)
Michał
17 października 2022
LIGHT CHAINSAW
Manga była, ale się skończyła. Przynajmniej na razie i na polskim rynku, bo autor do tworzenia „Chainsawamana” wrócił. Jest anime. Mieliśmy też okazję czytać inną mangę autora, wydaną po polsku, choć już z „Człowiekiem piłą” niezwiązaną. A teraz mamy Ligh Novel. Choć w sumie bardziej to Light Short Stories. Takie do połknięcia na szybko, w przyjemnej, lekkiej i niezobowiązującej formie.
Power jako pani detektyw, a Denji w roli jej asystenta? Czemu nie! Ale to tylko jedna z opowieści, jakie składają się na ten zbiorek. Bo oto pojawiają się Kishibe i Quenxi i szansa by poznać bliżej ich relację. A do tego dowiadujemy się, jak Himeno i Aki się spotkali, a co za tym idzie także, jak wyglądała ich pierwsza misja! I jest jeszcze bonus: Denji, Power i Aki wyruszają na wycieczkę marzeń na Enoshimę! Dzieje się!
Light Novele są, jakie są. Przede wszystkim są lekkie, a zatem i proste, niewymagające. To lektura dla nastolatków, do tego przecież uzupełniająca mangi albo anime, a wiecie jak to z takimi uzupełnieniami bywa: zmian nie wprowadzą, są mocno niezobowiązujące i jako rzeczy oparte na konkretnej marce raczej nie wymagają oryginalności czy szczególnie dobrej jakości, by się sprzedać. Ale zdarza się, że są w tym dzieła lepsze. Kilka powieści na podstawie komiksów Marvela czytało mi się całkiem, całkiem. I kilka light noveli też.
Co do tych ostatnich to wybieram takie tytuły, które w formie mangowej czy anime’owanej lubię szczególnie. A „Chainsawmana” trudno nie uwielbiać, więc chętnie sięgnąłem. Tym bardziej, że to zbiór krótkich form, więc tym bardziej nie ma potrzeby wczuwania się w to wszystko i angażowania. Można łyknąć w krótkim czasie, w przerwę, w oczekiwaniu na coś. I jest miło. Choć raczej należałoby powiedzieć, że szaleństwo jest, bo jak manga, tak i te opowiadania są dość nieokiełznane i nieokrzesane. Czasem aż proszące się by zrobić z tego coś dla dorosłych, gdzie krew, seks i przemoc ujęte zostałyby w satyryczne pisarstwo rodem z prozy Palahniuka, gdzie ascetyzm zderza się z tym, co obrzydliwe. Ale jak na młodzieżówkę, jest dobrze.
Fajnie czyta się nowe przygody bohaterów, czasem bywa tu sympatycznie i statecznie, czasem dynamicznie i nastrojowo. Nie jest to rzecz tak mocna, jak pierwowzór, ale nie padło to jabłko daleko od chainsawmanowej jabłoni. Dla fanów serii jak znalazł, szczególnie, że chyba każdemu z nich jest mało wrażeń.
Jeśli lubicie cykl, śmiało możecie sięgnąć. Urok to swój ma i chociaż to w chwili obecnej pierwsza i jedyna light novelka z tego uniwersum, warto po nią sięgnąć. Czasem taka prostota wystarczy by bawić się przyzwoicie.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
LIGHT CHAINSAW Manga była, ale się skończyła. Przynajmniej na razie i na polskim rynku, bo autor do tworzenia „Chainsawamana” wrócił. Jest anime. Mieliśmy też okazję czytać inną mangę autora, wydaną po polsku, choć już z „Człowiekiem piłą” niezwiązaną. A teraz mamy Ligh Novel. Choć w sumie bardziej to Light Short Stories. Takie do połknięcia na szybko, w przyjemnej, lekkiej i niezobowiązującej formie. Power jako pani detektyw, a Denji w roli jej asystenta? Czemu nie! Ale to tylko jedna z opowieści, jakie składają się na ten zbiorek. Bo oto pojawiają się Kishibe i Quenxi i szansa by poznać bliżej ich relację. A do tego dowiadujemy się, jak Himeno i Aki się spotkali, a co za tym idzie także, jak wyglądała ich pierwsza misja! I jest jeszcze bonus: Denji, Power i Aki wyruszają na wycieczkę marzeń na Enoshimę! Dzieje się! Light Novele są, jakie są. Przede wszystkim są lekkie, a zatem i proste, niewymagające. To lektura dla nastolatków, do tego przecież uzupełniająca mangi albo anime, a wiecie jak to z takimi uzupełnieniami bywa: zmian nie wprowadzą, są mocno niezobowiązujące i jako rzeczy oparte na konkretnej marce raczej nie wymagają oryginalności czy szczególnie dobrej jakości, by się sprzedać. Ale zdarza się, że są w tym dzieła lepsze. Kilka powieści na podstawie komiksów Marvela czytało mi się całkiem, całkiem. I kilka light noveli też. Co do tych ostatnich to wybieram takie tytuły, które w formie mangowej czy anime’owanej lubię szczególnie. A „Chainsawmana” trudno nie uwielbiać, więc chętnie sięgnąłem. Tym bardziej, że to zbiór krótkich form, więc tym bardziej nie ma potrzeby wczuwania się w to wszystko i angażowania. Można łyknąć w krótkim czasie, w przerwę, w oczekiwaniu na coś. I jest miło. Choć raczej należałoby powiedzieć, że szaleństwo jest, bo jak manga, tak i te opowiadania są dość nieokiełznane i nieokrzesane. Czasem aż proszące się by zrobić z tego coś dla dorosłych, gdzie krew, seks i przemoc ujęte zostałyby w satyryczne pisarstwo rodem z prozy Palahniuka, gdzie ascetyzm zderza się z tym, co obrzydliwe. Ale jak na młodzieżówkę, jest dobrze. Fajnie czyta się nowe przygody bohaterów, czasem bywa tu sympatycznie i statecznie, czasem dynamicznie i nastrojowo. Nie jest to rzecz tak mocna, jak pierwowzór, ale nie padło to jabłko daleko od chainsawmanowej jabłoni. Dla fanów serii jak znalazł, szczególnie, że chyba każdemu z nich jest mało wrażeń. Jeśli lubicie cykl, śmiało możecie sięgnąć. Urok to swój ma i chociaż to w chwili obecnej pierwsza i jedyna light novelka z tego uniwersum, warto po nią sięgnąć. Czasem taka prostota wystarczy by bawić się przyzwoicie.