Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
17,59 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
9 października 2018
(JUŻ NIE) DZIECIĘ BESTII
"Dziecię bestii" okazało się naprawdę udaną mangą, jak na twór oparty na filmie. Owszem, czytałem kilka absolutnie genialnych komiksowych adaptacji anime, a i mangacy, jak nikt inny dbają o jakość nawet takich dzieł, niemniej nie ma to, jak pozycje autorskie, które noszą mniejsze znamię pośpiechu. Ale niniejszy tytuł, mimo widocznych cech adaptacji, jest naprawdę znakomity, klimatyczny i przede wszystkim przesycony emocjami.
Ren, mały chłopiec, który stracił mamę a przez ojca został porzucony, błąkał się po ulicach Shibuyii, chcąc udowodnić wszystkim, że potrafi o siebie zadbać. Wtedy jednak zauważył jego – Bestię – a podążając za im trafił do Juutengai, miasta zamieszkanego przez sto tysięcy niezwykłych istot. I teraz jest tu, u boku Bestii właśnie – a dokładniej Kumatetsu, jak nazywa się jego mistrz. Mistrz? Tak, bo Ren został jego uczniem, ale nauka walki idzie mu bardzo opornie. Kumatetsu nie nadaje się na nauczyciela, chłopak nie chce przyswajać jego rad… Spierają się, kłócą. W końcu jednak Ren odkrywa kim właściwie chce być i jak powinien się zachowywać…
Mija czas, chłopak dorasta. Zmienia się, a przede wszystkim dojrzewa. Los chce jednak, że trafia z powrotem do Shibuyi, ale co tam na niego czeka?
Pierwszy tom "Dziecięcia bestii" okazał się pozytywnym zaskoczeniem. Kiedy sięgnąłem po mangę, nie miałem pojęcia, że powstała na podstawie filmu. Pewnie i tak bym ją przeczytał, bo opis brzmiał interesująco, ale podszedł bym do niej z pewną ostrożnością. A tak rzuciłem się od razu na szeroką wodę i trochę przystopowała mnie szata graficzna. Udana, klimatyczna i sympatyczna dla oka, ale od razu poczułem, że mam w rękach adaptację, i w moje serce wkradła się nuta zawodu. Szybko jednak minęła, kiedy komiks wciągnął mnie i dostarczył naprawdę dobrej rozrywki.
Było mrocznie, było z humorem, kilka wzruszeń też się znalazło, a i sam pomysł, podlany solidną porcją akcji nie rozczarował. I nie rozczarowuje też drugi tom, który oferuje dokładnie wszystko to samo, co pierwszy. Zabawa jest więc całkiem udana, bardzo szybka i lekka w odbiorze, a także nastrojowa. Nie ma tu większej głębi, choć parę rzeczy może skłonić do zastanowienia, ale i tak "Dziecię bestii" warte jest poznania i polecenia miłośnikom mang osadzonych w fantastycznych realiach.
A zatem polecam. To dobra manga dla młodzieży i nieco starszych czytelników, po której chętnie poznałbym pierwowzór. Kto lubi takie klimaty będzie zadowolony.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Dane wykorzystywane przez dostawcę oprogramowania sklepu - Shoper S.A. Na ich podstawie dokonywane są analizy, związane z rozwojem oprogramowania, oraz mierzona jest skuteczność kampanii reklamowych. Nie są łączone z innymi informacjami, podawanymi podczas rejestracji i składania zamówienia. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
(JUŻ NIE) DZIECIĘ BESTII "Dziecię bestii" okazało się naprawdę udaną mangą, jak na twór oparty na filmie. Owszem, czytałem kilka absolutnie genialnych komiksowych adaptacji anime, a i mangacy, jak nikt inny dbają o jakość nawet takich dzieł, niemniej nie ma to, jak pozycje autorskie, które noszą mniejsze znamię pośpiechu. Ale niniejszy tytuł, mimo widocznych cech adaptacji, jest naprawdę znakomity, klimatyczny i przede wszystkim przesycony emocjami. Ren, mały chłopiec, który stracił mamę a przez ojca został porzucony, błąkał się po ulicach Shibuyii, chcąc udowodnić wszystkim, że potrafi o siebie zadbać. Wtedy jednak zauważył jego – Bestię – a podążając za im trafił do Juutengai, miasta zamieszkanego przez sto tysięcy niezwykłych istot. I teraz jest tu, u boku Bestii właśnie – a dokładniej Kumatetsu, jak nazywa się jego mistrz. Mistrz? Tak, bo Ren został jego uczniem, ale nauka walki idzie mu bardzo opornie. Kumatetsu nie nadaje się na nauczyciela, chłopak nie chce przyswajać jego rad… Spierają się, kłócą. W końcu jednak Ren odkrywa kim właściwie chce być i jak powinien się zachowywać… Mija czas, chłopak dorasta. Zmienia się, a przede wszystkim dojrzewa. Los chce jednak, że trafia z powrotem do Shibuyi, ale co tam na niego czeka? Pierwszy tom "Dziecięcia bestii" okazał się pozytywnym zaskoczeniem. Kiedy sięgnąłem po mangę, nie miałem pojęcia, że powstała na podstawie filmu. Pewnie i tak bym ją przeczytał, bo opis brzmiał interesująco, ale podszedł bym do niej z pewną ostrożnością. A tak rzuciłem się od razu na szeroką wodę i trochę przystopowała mnie szata graficzna. Udana, klimatyczna i sympatyczna dla oka, ale od razu poczułem, że mam w rękach adaptację, i w moje serce wkradła się nuta zawodu. Szybko jednak minęła, kiedy komiks wciągnął mnie i dostarczył naprawdę dobrej rozrywki. Było mrocznie, było z humorem, kilka wzruszeń też się znalazło, a i sam pomysł, podlany solidną porcją akcji nie rozczarował. I nie rozczarowuje też drugi tom, który oferuje dokładnie wszystko to samo, co pierwszy. Zabawa jest więc całkiem udana, bardzo szybka i lekka w odbiorze, a także nastrojowa. Nie ma tu większej głębi, choć parę rzeczy może skłonić do zastanowienia, ale i tak "Dziecię bestii" warte jest poznania i polecenia miłośnikom mang osadzonych w fantastycznych realiach. A zatem polecam. To dobra manga dla młodzieży i nieco starszych czytelników, po której chętnie poznałbym pierwowzór. Kto lubi takie klimaty będzie zadowolony.