Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
24,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
15 lipca 2022
NA PROSTEJ DRODZE DO SUKCESU
Japończycy nawet ze zgranych schematów wciąż jeszcze potrafią wykrzesać dobre opowieści. „Kasane” to jedna z nich. Niby to wszystko już znanym, było i to po wielokroć, ale jest coś w tej serii, co wciąga i intryguje i zachęca do sięgania po kolejne tomy.
Kariera Kasane w ciele Niny nabiera tempa. Wszystko zdaje się być na prostej drodze do upragnionego sukcesu. Ale czy na pewno?
Oglądacie filmy? Czytacie książki i komiksy? To gdybym w tym momencie poprosił Was o wymienienie kilku tytułów, gdzie bohaterowie zamieniają się w ten czy inny sposób na ciała / tożsamości, nie mielibyście z tym najmniejszego problemu. W takich przypadkach zawsze zadaję sobie pytanie, po co nam jeszcze jedna? A odpowiedź za każdym razem brzmi: jeśli jest dobra, czemu nie? a „Kasane” jest dobra i to bardzo.
Ta seria urzeka przede wszystkim depresyjnym klimatem. Japończycy słyną nie tylko z tego, że nawet z ogranych motywów stworzą coś, co okaże się dobre, ale również ze swojego wrzucania humorystycznych akcentów nawet do najpoważniejszych i najcięższych opowieści. A „Kasane” tego unika. Z dobrym zresztą skutkiem, bo tej historii naprawdę nie potrzeba nic więcej, niż to, co znajdziecie na jej stronach. Wszystko tu jest wyrażone, a ten depresyjny, dołujący, przygnębiający i smutny klimat, który tylko momentami oferuje nam przebłyski nadziei, szybko jednak ginące pod nawałem problemów, jest jednym z najlepszych, co w serii znajdziecie.
Ja na klimat jestem wrażliwy. Do optymistów też nie należę. Wszystko to więc, co znajduję w „Kasane”, zwyczajnie do mnie trafia. Ale dobra jest też tutaj psychologia postaci, akcja, tempo. Bo chociaż seria jest głównie historią obyczajową kierowaną do nieco starszych czytelników, wydarzeń w niej nie brakuje, tak samo jak momentów napięcia, niepewności i iście dramatycznych scen. A wszystko to w świetnej, prostej, a zarazem nastrojowej szacie graficznej, gdzie zwyczajność spotyka się z dozą szaleństwa i mrokiem.
Ze swej strony polecam. Kto lubi podobne, mroczne, dołujące historie, znajdzie tu coś dla siebie. A przy okazji to materiał na dobry serial z gatunku thrillera, który miałby szansę podbić serca widzów na całym świecie.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
NA PROSTEJ DRODZE DO SUKCESU Japończycy nawet ze zgranych schematów wciąż jeszcze potrafią wykrzesać dobre opowieści. „Kasane” to jedna z nich. Niby to wszystko już znanym, było i to po wielokroć, ale jest coś w tej serii, co wciąga i intryguje i zachęca do sięgania po kolejne tomy. Kariera Kasane w ciele Niny nabiera tempa. Wszystko zdaje się być na prostej drodze do upragnionego sukcesu. Ale czy na pewno? Oglądacie filmy? Czytacie książki i komiksy? To gdybym w tym momencie poprosił Was o wymienienie kilku tytułów, gdzie bohaterowie zamieniają się w ten czy inny sposób na ciała / tożsamości, nie mielibyście z tym najmniejszego problemu. W takich przypadkach zawsze zadaję sobie pytanie, po co nam jeszcze jedna? A odpowiedź za każdym razem brzmi: jeśli jest dobra, czemu nie? a „Kasane” jest dobra i to bardzo. Ta seria urzeka przede wszystkim depresyjnym klimatem. Japończycy słyną nie tylko z tego, że nawet z ogranych motywów stworzą coś, co okaże się dobre, ale również ze swojego wrzucania humorystycznych akcentów nawet do najpoważniejszych i najcięższych opowieści. A „Kasane” tego unika. Z dobrym zresztą skutkiem, bo tej historii naprawdę nie potrzeba nic więcej, niż to, co znajdziecie na jej stronach. Wszystko tu jest wyrażone, a ten depresyjny, dołujący, przygnębiający i smutny klimat, który tylko momentami oferuje nam przebłyski nadziei, szybko jednak ginące pod nawałem problemów, jest jednym z najlepszych, co w serii znajdziecie. Ja na klimat jestem wrażliwy. Do optymistów też nie należę. Wszystko to więc, co znajduję w „Kasane”, zwyczajnie do mnie trafia. Ale dobra jest też tutaj psychologia postaci, akcja, tempo. Bo chociaż seria jest głównie historią obyczajową kierowaną do nieco starszych czytelników, wydarzeń w niej nie brakuje, tak samo jak momentów napięcia, niepewności i iście dramatycznych scen. A wszystko to w świetnej, prostej, a zarazem nastrojowej szacie graficznej, gdzie zwyczajność spotyka się z dozą szaleństwa i mrokiem. Ze swej strony polecam. Kto lubi podobne, mroczne, dołujące historie, znajdzie tu coś dla siebie. A przy okazji to materiał na dobry serial z gatunku thrillera, który miałby szansę podbić serca widzów na całym świecie.