Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed tą promocją:
21,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
KOLEKCJONER SKÓR
„Murciélago” nabiera tempa, a wraz z nim historia staje się bardziej krwawa, brutalna i przesycona erotyką, niż wcześniej. Wszystkie te elementy stają się ostrzejsze z tomu na tom, choć najbardziej zmiana ta dotyczy ostatniego z nich. Ale jednocześnie nie brak tu humoru, słodyczy i infantylnej niemalże lekkości, które mnie osobiście – w połączeniu z rzezią – kupiły najbardziej.
W trzecim tomie kontynuowane jest śledztwo w sprawie „kolekcjonera skór”, seryjnego mordercy, który przed laty zabijał kobiety, jako trofeum zabierając skórę z ich twarzy. Winnego, Asagiego, wprawdzie znaleziono i skazano, ale wyszedł z więzienia dziesięć lat temu. Dlaczego zatem zaczął zabijać właśnie teraz? Policja ma swoją teorię: niedawno zmarła jego żona. Zmienił się wprawdzie sposób jego działania, bo teraz morduje także dzieci, ale nie jest możliwe by to nie on był winny, a naśladowca. Służby nigdy nie ujawniły jego metod, a te są identyczne, jak przed laty. A może się mylą? Istnieją osoby, choćby krewni ofiar, które mogły znać modus operandi „kolekcjonera skór”. Szczególnie, że ten ma alibi na czas większości zbrodni. A skoro tak, zagrożony może być każdy…
Tymczasem Kuroko, działająca na usługach policji morderczyni, po uprowadzeniu córki Asagiego, odwiedza go w domu chcąc zadać kilka pytań. Jak to na nią przystało, jej metody nie są zbyt delikatne. Nie wie jednak, że mężczyzna najprawdopodobniej jest niewinny. Co się w tym czasie dzieje z jego córką? Wraz z pomocnicą Kuroko, dziecinną Hinako i jej koleżankami, trafia do parku rozrywki. Niestety nie spodziewa się, co takiego tam na nie czeka…
„Murciélago” to kolejna z mangowych nowości, do których podchodziłem z dużą ostrożnością, by ostatecznie dać się jej uwieść. Czym mnie do siebie przekonała? Przede wszystkim sympatycznym połączeniem bryzgającej krwi ze słodyczą, urokiem i dziecinnością Hinako. Chłodna, choć wiecznie napalona Kuroko nie jest zła (ok, zła jest, to w końcu seryjna morderczyni, ale wiecie o co mi chodzi), niemniej to jej pomocnica kradnie cały show. Do bólu słodka i infantylna, czasem bojowa, czasem bojaźliwa… Aż chciałoby się, żeby to ona wiodła na kartach serii.
Całość jednak opiera się przede wszystkim na pełnych akcji i krwi śledztwach w sprawie zbrodni i walki z najróżniejszymi psychopatami. I na tym polu także nie zawodzi, bo jest brutalnie, trup ściele się gęsto, a nawet kiedy bywa zabawnie (a bywa często), manga ma całkiem udany klimat. Świetna jest też szata graficzna, lekka, cartoonowo-mangowa, ale zarazem realistyczna i dobrze oddająca mroczniejsze aspekty całości.
Do tego dochodzi znakomite wydanie (z kolorowymi stronami), które jest swoistą wisienką na torcie. Ale najważniejsze jest to, że „Murciélago” czyta się lekko, przyjemnie i szybko. Męscy czytelnicy z pewnością będą zadowoleni – krwawa, pełna akcji i lesbijskiej erotyki zabawa gwarantowana.
Kosz z Książkami
20 czerwca 2018
Tym, którym przypadły do gustu poprzednie tomy ,,Murcielago” z pewnością nie trzeba przedstawiać nieobliczalnej Kuroko i jej partnerki Hinako, tak więc bez dalszych wstępów zapraszam do lektury recenzji kolejnego tomu, który ponownie zabierze nas w podróż ponad wszelką moralnością i normalnością.
Nadszedł czas na ciąg dalszy sprawy seryjnego mordercy zwanego ,,kolekcjonerem skór” – Kuroko składa wizytę ojcu porwanej w poprzednim tomie Rinko, która, jak nietrudno się domyślić, doprowadzi do kolejnej wyjątkowo widowiskowej walki. Tymczasem uprowadzona dziewczynka wraz z Hinako i znajomymi głównych bohaterek uda się na wycieczkę do parku rozrywki, która również zdecydowanie będzie odbiegać od standardowych wypraw z przyjaciółmi, sama Rinko zaś zrzuci maskę słodkiej dziewczynki, odsłaniając inne, bardziej mroczne oblicze.
,,Murcielago” w niesamowity sposób łączy ze sobą ze sobą hektolitry krwi, oderwane kończyny i inne części ciała, ciężki i mroczny klimat towarzyszący sprawom kolejnych maniakalnych zabójców z lekką i nie raz zabawną lekturą. Kana Yoshimura z każdym tomem serii zwiększa poziom brutalności, a mimo to lektura wybryków Kuroko i Hinako dalej pozostaje mocno zakręconą, a przy tym pełną humoru niezobowiązującą lekturą, przy której można się świetnie bawić.
Ten tom przyniesie ze sobą również rozpoczęcie kolejnej sprawy, nie zabrakło w nim także miejsca na dodatki w postaci krótkiej historii pobocznej oraz kolejnego wpisu z serii ,,Dziwne żyjątka”.
Trzeci tom ,,Murcielago” przynosi to za co można było polubić już wcześniejsze przygody nieobliczalnej Kuroko – przepełnione brutalnością, wszechobecną masakrą, sporą dawką czarnego humoru i obmacywania przez główną bohaterkę napotkanych piękności. Jest mrok, jest akcja, jest groteska – ja to kupuję. Tak samo jak kolejne tomy serii.
https://koszzksiazkami.pl/murcielago-tom-3-recenzja/
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
KOLEKCJONER SKÓR „Murciélago” nabiera tempa, a wraz z nim historia staje się bardziej krwawa, brutalna i przesycona erotyką, niż wcześniej. Wszystkie te elementy stają się ostrzejsze z tomu na tom, choć najbardziej zmiana ta dotyczy ostatniego z nich. Ale jednocześnie nie brak tu humoru, słodyczy i infantylnej niemalże lekkości, które mnie osobiście – w połączeniu z rzezią – kupiły najbardziej. W trzecim tomie kontynuowane jest śledztwo w sprawie „kolekcjonera skór”, seryjnego mordercy, który przed laty zabijał kobiety, jako trofeum zabierając skórę z ich twarzy. Winnego, Asagiego, wprawdzie znaleziono i skazano, ale wyszedł z więzienia dziesięć lat temu. Dlaczego zatem zaczął zabijać właśnie teraz? Policja ma swoją teorię: niedawno zmarła jego żona. Zmienił się wprawdzie sposób jego działania, bo teraz morduje także dzieci, ale nie jest możliwe by to nie on był winny, a naśladowca. Służby nigdy nie ujawniły jego metod, a te są identyczne, jak przed laty. A może się mylą? Istnieją osoby, choćby krewni ofiar, które mogły znać modus operandi „kolekcjonera skór”. Szczególnie, że ten ma alibi na czas większości zbrodni. A skoro tak, zagrożony może być każdy… Tymczasem Kuroko, działająca na usługach policji morderczyni, po uprowadzeniu córki Asagiego, odwiedza go w domu chcąc zadać kilka pytań. Jak to na nią przystało, jej metody nie są zbyt delikatne. Nie wie jednak, że mężczyzna najprawdopodobniej jest niewinny. Co się w tym czasie dzieje z jego córką? Wraz z pomocnicą Kuroko, dziecinną Hinako i jej koleżankami, trafia do parku rozrywki. Niestety nie spodziewa się, co takiego tam na nie czeka… „Murciélago” to kolejna z mangowych nowości, do których podchodziłem z dużą ostrożnością, by ostatecznie dać się jej uwieść. Czym mnie do siebie przekonała? Przede wszystkim sympatycznym połączeniem bryzgającej krwi ze słodyczą, urokiem i dziecinnością Hinako. Chłodna, choć wiecznie napalona Kuroko nie jest zła (ok, zła jest, to w końcu seryjna morderczyni, ale wiecie o co mi chodzi), niemniej to jej pomocnica kradnie cały show. Do bólu słodka i infantylna, czasem bojowa, czasem bojaźliwa… Aż chciałoby się, żeby to ona wiodła na kartach serii. Całość jednak opiera się przede wszystkim na pełnych akcji i krwi śledztwach w sprawie zbrodni i walki z najróżniejszymi psychopatami. I na tym polu także nie zawodzi, bo jest brutalnie, trup ściele się gęsto, a nawet kiedy bywa zabawnie (a bywa często), manga ma całkiem udany klimat. Świetna jest też szata graficzna, lekka, cartoonowo-mangowa, ale zarazem realistyczna i dobrze oddająca mroczniejsze aspekty całości. Do tego dochodzi znakomite wydanie (z kolorowymi stronami), które jest swoistą wisienką na torcie. Ale najważniejsze jest to, że „Murciélago” czyta się lekko, przyjemnie i szybko. Męscy czytelnicy z pewnością będą zadowoleni – krwawa, pełna akcji i lesbijskiej erotyki zabawa gwarantowana.
Kosz z Książkami
Tym, którym przypadły do gustu poprzednie tomy ,,Murcielago” z pewnością nie trzeba przedstawiać nieobliczalnej Kuroko i jej partnerki Hinako, tak więc bez dalszych wstępów zapraszam do lektury recenzji kolejnego tomu, który ponownie zabierze nas w podróż ponad wszelką moralnością i normalnością. Nadszedł czas na ciąg dalszy sprawy seryjnego mordercy zwanego ,,kolekcjonerem skór” – Kuroko składa wizytę ojcu porwanej w poprzednim tomie Rinko, która, jak nietrudno się domyślić, doprowadzi do kolejnej wyjątkowo widowiskowej walki. Tymczasem uprowadzona dziewczynka wraz z Hinako i znajomymi głównych bohaterek uda się na wycieczkę do parku rozrywki, która również zdecydowanie będzie odbiegać od standardowych wypraw z przyjaciółmi, sama Rinko zaś zrzuci maskę słodkiej dziewczynki, odsłaniając inne, bardziej mroczne oblicze. ,,Murcielago” w niesamowity sposób łączy ze sobą ze sobą hektolitry krwi, oderwane kończyny i inne części ciała, ciężki i mroczny klimat towarzyszący sprawom kolejnych maniakalnych zabójców z lekką i nie raz zabawną lekturą. Kana Yoshimura z każdym tomem serii zwiększa poziom brutalności, a mimo to lektura wybryków Kuroko i Hinako dalej pozostaje mocno zakręconą, a przy tym pełną humoru niezobowiązującą lekturą, przy której można się świetnie bawić. Ten tom przyniesie ze sobą również rozpoczęcie kolejnej sprawy, nie zabrakło w nim także miejsca na dodatki w postaci krótkiej historii pobocznej oraz kolejnego wpisu z serii ,,Dziwne żyjątka”. Trzeci tom ,,Murcielago” przynosi to za co można było polubić już wcześniejsze przygody nieobliczalnej Kuroko – przepełnione brutalnością, wszechobecną masakrą, sporą dawką czarnego humoru i obmacywania przez główną bohaterkę napotkanych piękności. Jest mrok, jest akcja, jest groteska – ja to kupuję. Tak samo jak kolejne tomy serii. https://koszzksiazkami.pl/murcielago-tom-3-recenzja/