Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
18,39 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
3 lutego 2021
FINAŁOWY EPIZOD GRY OTOME
Pierwsze dwa tomy serii „Odrodzona jako czarny charakter w grze otome” nie kupiły mnie jakoś szczególnie. Czytało się je bez bólu, ale nie śmieszyły mnie tak, jak na to liczyłem i nie powaliły na kolana. Trzeci jednak okazał się sporym pozytywnym zaskoczeniem, wszystko dzięki nowemu złemu i ciekawemu wątkowi z nim związanemu. I równie dobry jest też czwarty, który dostarcza kolejnej porcji dobrej zabawy w szalonym świecie fantasy.
Catarina stara się przetrwać w grze otome i zjednać sobie ludzi, ale ostatnio nastąpiły na nią tajemnicze, bezpodstawne ataki, które niemal zrujnowały jej starania. Teraz dziewczyna, z pomocą przyjaciół, musi skonfrontować się z Siriusem – odpowiedzialnym za wszystko chłopakiem władającym czarną magią. Ale to wcale nie największy problem. Oto bowiem zbliża się ceremonia ukończenia szkoły. Niby nic takiego, ale w świecie gry to wydarzenie ma jedno znaczenie: jest finałowym epizodem, a od tego zależy wszystko. Czy Catarina skończy dobrze, czy źle? I kto zostanie ukochanym Marii? Nikt nie spodziewa się tego, co nadciąga…
Fabuła tej serii jest prosta: główna bohaterka umiera, odradza się jednak jako bohaterka gry – cóż tytuł mówi wszystko – i stara się w niej odnaleźć. Myk jest jednak taki, że gra to romantyczne fantasy, a ona jest główną złą, której losy nigdy nie kończą się dobrze. Dlatego postanowiła działać i zjednać sobie otoczenie, ale nie jest łatwo. Problem z tym, że z czasem udaje jej się to aż za dobrze, co też może stanowić problem, bo przez to, że lubi ją coraz więcej ludzi, wiele związków nie dochodzi do skutku, a to musi mieć swoje konsekwencje. Do tej pory jednak wiedziała, jak sobie radzić, a teraz wkroczyła na ścieżkę gry, której za życia nie przeszła.
Efekt jak zawsze jest komiczny, ale tez i bardziej mroczny. Akcja jest tu konkretna, tempo nie jest szybkie, ale nie jest także zbyt powolne. Żarty za to stały się lepsze niż w pierwszych dwóch częściach i zachowują poziom z poprzedniego tomiku, a wpadki bohaterki, która momentami wydaje się być pozbawiona choćby grama intelektu, mają swój urok. Dzięki temu tomik pochłania się lekko, szybko i przyjemnie.
Do tego mamy udaną szatę graficzną, prostą, ale sympatyczną i ładne wydanie. Ale seria ma też swój minus: w każdym tomiku czeka na nas bonusowe opowiadanie, w którym bohaterka śni wszelkie wariacje na temat gry. Mogło by to być ciekawe, ale całość napisana została językiem tak prostym, że aż prostackim – typowym dla light noveli, a za to właśnie tego typu opowieści nie lubię.
To jednak tylko drobiazg, wspomniany na marginesie (fakt, że za każdym razem miałem o tym napisać i zapominałem, mówi sam za siebie). Cała reszta natomiast to dobra zabawa. Tak dla fanów komedii romantycznych, jak i zabawnych opowieści fantasy.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
FINAŁOWY EPIZOD GRY OTOME Pierwsze dwa tomy serii „Odrodzona jako czarny charakter w grze otome” nie kupiły mnie jakoś szczególnie. Czytało się je bez bólu, ale nie śmieszyły mnie tak, jak na to liczyłem i nie powaliły na kolana. Trzeci jednak okazał się sporym pozytywnym zaskoczeniem, wszystko dzięki nowemu złemu i ciekawemu wątkowi z nim związanemu. I równie dobry jest też czwarty, który dostarcza kolejnej porcji dobrej zabawy w szalonym świecie fantasy. Catarina stara się przetrwać w grze otome i zjednać sobie ludzi, ale ostatnio nastąpiły na nią tajemnicze, bezpodstawne ataki, które niemal zrujnowały jej starania. Teraz dziewczyna, z pomocą przyjaciół, musi skonfrontować się z Siriusem – odpowiedzialnym za wszystko chłopakiem władającym czarną magią. Ale to wcale nie największy problem. Oto bowiem zbliża się ceremonia ukończenia szkoły. Niby nic takiego, ale w świecie gry to wydarzenie ma jedno znaczenie: jest finałowym epizodem, a od tego zależy wszystko. Czy Catarina skończy dobrze, czy źle? I kto zostanie ukochanym Marii? Nikt nie spodziewa się tego, co nadciąga… Fabuła tej serii jest prosta: główna bohaterka umiera, odradza się jednak jako bohaterka gry – cóż tytuł mówi wszystko – i stara się w niej odnaleźć. Myk jest jednak taki, że gra to romantyczne fantasy, a ona jest główną złą, której losy nigdy nie kończą się dobrze. Dlatego postanowiła działać i zjednać sobie otoczenie, ale nie jest łatwo. Problem z tym, że z czasem udaje jej się to aż za dobrze, co też może stanowić problem, bo przez to, że lubi ją coraz więcej ludzi, wiele związków nie dochodzi do skutku, a to musi mieć swoje konsekwencje. Do tej pory jednak wiedziała, jak sobie radzić, a teraz wkroczyła na ścieżkę gry, której za życia nie przeszła. Efekt jak zawsze jest komiczny, ale tez i bardziej mroczny. Akcja jest tu konkretna, tempo nie jest szybkie, ale nie jest także zbyt powolne. Żarty za to stały się lepsze niż w pierwszych dwóch częściach i zachowują poziom z poprzedniego tomiku, a wpadki bohaterki, która momentami wydaje się być pozbawiona choćby grama intelektu, mają swój urok. Dzięki temu tomik pochłania się lekko, szybko i przyjemnie. Do tego mamy udaną szatę graficzną, prostą, ale sympatyczną i ładne wydanie. Ale seria ma też swój minus: w każdym tomiku czeka na nas bonusowe opowiadanie, w którym bohaterka śni wszelkie wariacje na temat gry. Mogło by to być ciekawe, ale całość napisana została językiem tak prostym, że aż prostackim – typowym dla light noveli, a za to właśnie tego typu opowieści nie lubię. To jednak tylko drobiazg, wspomniany na marginesie (fakt, że za każdym razem miałem o tym napisać i zapominałem, mówi sam za siebie). Cała reszta natomiast to dobra zabawa. Tak dla fanów komedii romantycznych, jak i zabawnych opowieści fantasy.