Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
24,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
15 lutego 2024
ODRODZONA W SEQUELU!
I jest dziewiąty tomik serii o jakże krótkim tytule: „Odrodzona jako czarny charakter w grze otome, gdzie wszystkie ścieżki prowadzą do złego zakończenia” pojawił się na rynku. I to w sumie ciekawe, bo wydawało się, że seria skończy się bodajże na piątym tomiku, a tymczasem leci sobie dalej, niczym się nie przejmując i dalej serwując nam tę nieco głupawą, ale jednak sympatyczną komedię romantyczną spod szyldu fantasy (czy może bardziej urban fantasy). A przy okazji trzyma ten sam poziom, więc kto lubi, śmiało może, a nawet powinien, bo dostanie dokładnie to, co go w serii kupiło od początku.
Dla Catariny nadchodzi czas ukończenia Akademii Magii! Do tego wszystko ułożyło się po jej myśli i… No właśnie, dziewczyna uwięziona jest w tytułowej grze, a gra dostaje swój sequel i… I wracają dawne problemy, ale w jeszcze gorszej formie. A do tego Catarina zaczyna pracę w Ministerstwie Magii i…
Jak ktoś lubi daną serię, wiadomo, że jej finał zawsze prowadzi do poczucia niedosytu, że chciałoby się więcej i w ogóle. I ja tak się czułem z ta opowieścią, kiedy doszliśmy parę tomików temu do punktu, w którym główny wątek fabularny w zasadzie się zakończył. No ale, jak widać, sama seria końca nie dobiegła i nadal można się cieszyć tym, co dotąd sprawiało fanom (a może bardziej fankom, to w końcu manga stricte dziewczyńska) przyjemność.
A ten ten tomik, no co tu dużo mówić, oferuje to samo, co poprzednie: humor, przygody, akcję… ale także przeniesienie schematów szkolnego życia na łamy opowieści fantasy. Okej nie powiem, że odświeża tym samym szojkowe schematy, ale wykorzystuje je w ciekawy sposób, dostarczając sympatycznej rozrywki, przy której mnożna się uśmiechnąć (do łez się nie śmiałem, ale kto wie, może kogoś innego taki stonowany humor bardziej rozbawi), dać ująć urokowi i głupocie głównej bohaterki i wszystkiemu, co dzieje się wokół niej. A dzieje się sporo, choć w bardziej przegadany niż dynamiczny sposób.
A jeśli chodzi o kreskę, która tego wszystkiego dopełnia to jest prosta, pozbawiona nadmiaru czerni i rastrów, czysta, ale miła dla oka. Sam tomik zaś, w powiększonym formacie i z dodatkową obwolutą, prezentuje się bardzo dobrze. Do tego jeszcze te opowiadanka na koniec każdej części, dorzucające może niezobowiązujących, ale jednak dodatki. I to w zasadzie tyle. Lubicie? To sięgajcie i czytajcie, bo poziom został zachowany.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
ODRODZONA W SEQUELU! I jest dziewiąty tomik serii o jakże krótkim tytule: „Odrodzona jako czarny charakter w grze otome, gdzie wszystkie ścieżki prowadzą do złego zakończenia” pojawił się na rynku. I to w sumie ciekawe, bo wydawało się, że seria skończy się bodajże na piątym tomiku, a tymczasem leci sobie dalej, niczym się nie przejmując i dalej serwując nam tę nieco głupawą, ale jednak sympatyczną komedię romantyczną spod szyldu fantasy (czy może bardziej urban fantasy). A przy okazji trzyma ten sam poziom, więc kto lubi, śmiało może, a nawet powinien, bo dostanie dokładnie to, co go w serii kupiło od początku. Dla Catariny nadchodzi czas ukończenia Akademii Magii! Do tego wszystko ułożyło się po jej myśli i… No właśnie, dziewczyna uwięziona jest w tytułowej grze, a gra dostaje swój sequel i… I wracają dawne problemy, ale w jeszcze gorszej formie. A do tego Catarina zaczyna pracę w Ministerstwie Magii i… Jak ktoś lubi daną serię, wiadomo, że jej finał zawsze prowadzi do poczucia niedosytu, że chciałoby się więcej i w ogóle. I ja tak się czułem z ta opowieścią, kiedy doszliśmy parę tomików temu do punktu, w którym główny wątek fabularny w zasadzie się zakończył. No ale, jak widać, sama seria końca nie dobiegła i nadal można się cieszyć tym, co dotąd sprawiało fanom (a może bardziej fankom, to w końcu manga stricte dziewczyńska) przyjemność. A ten ten tomik, no co tu dużo mówić, oferuje to samo, co poprzednie: humor, przygody, akcję… ale także przeniesienie schematów szkolnego życia na łamy opowieści fantasy. Okej nie powiem, że odświeża tym samym szojkowe schematy, ale wykorzystuje je w ciekawy sposób, dostarczając sympatycznej rozrywki, przy której mnożna się uśmiechnąć (do łez się nie śmiałem, ale kto wie, może kogoś innego taki stonowany humor bardziej rozbawi), dać ująć urokowi i głupocie głównej bohaterki i wszystkiemu, co dzieje się wokół niej. A dzieje się sporo, choć w bardziej przegadany niż dynamiczny sposób. A jeśli chodzi o kreskę, która tego wszystkiego dopełnia to jest prosta, pozbawiona nadmiaru czerni i rastrów, czysta, ale miła dla oka. Sam tomik zaś, w powiększonym formacie i z dodatkową obwolutą, prezentuje się bardzo dobrze. Do tego jeszcze te opowiadanka na koniec każdej części, dorzucające może niezobowiązujących, ale jednak dodatki. I to w zasadzie tyle. Lubicie? To sięgajcie i czytajcie, bo poziom został zachowany.