Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
24,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
9 czerwca 2023
STRANGER IN PARADISE
Uwielbiam mangi z lat 80. i 90. XX wieku i z każdym kolejnym wznowieniem czy wydaniem tytułu z tamtych lat, cieszę się, jak dzieciak. No i jak dzieciak cieszyłem się na reedycję „Paradise Kiss” i lektura po latach pokazała, że słusznie. Ta seria, choć tematycznie to przecież nie moja bajka, nadal robi wrażenie, dostarcza świetnej rozrywki i jest całkiem dojrzałym, mimo iż często jakże absurdalnym i metafikcyjnym dziełem.
Dla Yukari poznanie ParaKiss było wydarzeniem odmieniającym całe jej życie. Nadal jednak nie wie, czego chce i jak chce to osiągnąć. Gubi się w tym coraz bardziej, a jednocześnie coraz bardziej pragnie tego wszystkiego. No i jeszcze jest on, George! Jest ten pocałunek i jest związek, który mógłby wypalić, ale...
Moda to nie moja bajka – nie ukrywam tego. nie interesuję się tym, nie kręci mnie to, nawet na filmach (bo jako miłośnik kina choćby takiego „Prêt-à-porter” Altmana nie mogłem nie obejrzeć) częściej nudziełm się, niż znajdowałem coś dla siebie. No a „Paradise Kiss” jednak do mnie trafiło. Jak? Dlaczego? I w ogóle?
Hm, może dlatego, że ta postrzelona ekipa od razu zjednała sobie moją sympatię. Ale myślę, że przede wszystkim z powodu prostego faktu – tak naprawdę „ParaKiss” to nic innego, jak komedia romantyczna. Moda jest ważna, ale to tematy uniwersalne, obyczajowe, całe to szukanie swojego miejsca, dążenie do spełnienia marzeń i miłość właśnie są tu najistotniejsze. A to to już całkowicie moja bajka. I chociaż główna bohaterka – okej, cała reszta też, co tu dużo mówić – jakaś taka nadekspresyjna, niegotowa na to wszystko i absurdalna, historia o jej losach jest fajnie dojrzała.
No bo tak, o uczuciach, o miłości i seksie nawet, mówi w naprawdę dorosły sposób. I nie wstydzi się tych tematów. Ale też i takim seksem na przykład nie epatuje. Do wszystkiego podchodzi ludzko, normalnie, zwyczajnie. I emocjonalnie. I właśnie te emocje to coś, co działa, co robi robotę i świetnie wchodzi. Ale te szalone, choć przecież bliskie ziemi przypadki bohaterów też swoje robią. I całe to gadanie – bo gadania jest tu masa, ale nie nuży ono, oj nie.
No i jeszcze te rysunki – super robota. Gęsto jest na kadrach, bogato, prosto, ale nastrojowo. Autorka nie boi się czerni, nie boi się zapełniania stron wszystkimi tymi drobiazgami i ekspresji też nie unika. Moda jest tu wyrazista i naprawdę dobrze rozplanowana, postacie charakterne – widać to w ich stylu, ale i w samej opowieści też wyraźnie się to dobija – i ogólnie charakter ma całość.
Więc sięgnijcie i poznajcie, nawet jeśli za modą nie przepadacie. Świetna, dojrzała seria obyczajowa, gdzie można się pośmiać i poemocjonować. Szkoda tylko, że to tak krótka seria.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
STRANGER IN PARADISE Uwielbiam mangi z lat 80. i 90. XX wieku i z każdym kolejnym wznowieniem czy wydaniem tytułu z tamtych lat, cieszę się, jak dzieciak. No i jak dzieciak cieszyłem się na reedycję „Paradise Kiss” i lektura po latach pokazała, że słusznie. Ta seria, choć tematycznie to przecież nie moja bajka, nadal robi wrażenie, dostarcza świetnej rozrywki i jest całkiem dojrzałym, mimo iż często jakże absurdalnym i metafikcyjnym dziełem. Dla Yukari poznanie ParaKiss było wydarzeniem odmieniającym całe jej życie. Nadal jednak nie wie, czego chce i jak chce to osiągnąć. Gubi się w tym coraz bardziej, a jednocześnie coraz bardziej pragnie tego wszystkiego. No i jeszcze jest on, George! Jest ten pocałunek i jest związek, który mógłby wypalić, ale... Moda to nie moja bajka – nie ukrywam tego. nie interesuję się tym, nie kręci mnie to, nawet na filmach (bo jako miłośnik kina choćby takiego „Prêt-à-porter” Altmana nie mogłem nie obejrzeć) częściej nudziełm się, niż znajdowałem coś dla siebie. No a „Paradise Kiss” jednak do mnie trafiło. Jak? Dlaczego? I w ogóle? Hm, może dlatego, że ta postrzelona ekipa od razu zjednała sobie moją sympatię. Ale myślę, że przede wszystkim z powodu prostego faktu – tak naprawdę „ParaKiss” to nic innego, jak komedia romantyczna. Moda jest ważna, ale to tematy uniwersalne, obyczajowe, całe to szukanie swojego miejsca, dążenie do spełnienia marzeń i miłość właśnie są tu najistotniejsze. A to to już całkowicie moja bajka. I chociaż główna bohaterka – okej, cała reszta też, co tu dużo mówić – jakaś taka nadekspresyjna, niegotowa na to wszystko i absurdalna, historia o jej losach jest fajnie dojrzała. No bo tak, o uczuciach, o miłości i seksie nawet, mówi w naprawdę dorosły sposób. I nie wstydzi się tych tematów. Ale też i takim seksem na przykład nie epatuje. Do wszystkiego podchodzi ludzko, normalnie, zwyczajnie. I emocjonalnie. I właśnie te emocje to coś, co działa, co robi robotę i świetnie wchodzi. Ale te szalone, choć przecież bliskie ziemi przypadki bohaterów też swoje robią. I całe to gadanie – bo gadania jest tu masa, ale nie nuży ono, oj nie. No i jeszcze te rysunki – super robota. Gęsto jest na kadrach, bogato, prosto, ale nastrojowo. Autorka nie boi się czerni, nie boi się zapełniania stron wszystkimi tymi drobiazgami i ekspresji też nie unika. Moda jest tu wyrazista i naprawdę dobrze rozplanowana, postacie charakterne – widać to w ich stylu, ale i w samej opowieści też wyraźnie się to dobija – i ogólnie charakter ma całość. Więc sięgnijcie i poznajcie, nawet jeśli za modą nie przepadacie. Świetna, dojrzała seria obyczajowa, gdzie można się pośmiać i poemocjonować. Szkoda tylko, że to tak krótka seria.