Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Jedna z najbardziej znanych i wielokrotnie nagradzanych powieści graficznych na świecie!
„Persepolis” to donośny głos sprzeciwu wobec narzuconego siłą religijnego reżimu. W komiksowej autobiografii Marjane Satrapi ukazuje początek rewolucji islamskiej w Iranie, swój kilkuletni pobyt w Wiedniu i powrót do kraju. Persepolis to dzieło uniwersalne, pełne niezwykle celnych obserwacji oraz obrazów, zabarwione zarówno humorem, jak i ironią czy nostalgią. Przed patosem chroni je jednak poczucie dystansu autorki, wspaniale współgrające z czarno-białymi, często symbolicznymi ilustracjami.
„Persepolis” zostało wyróżnione nagrodą za scenariusz roku na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Angoulême, a w 2007 roku powstała animowana adaptacja komiksu pod tym samym tytułem, która została nominowana do Oscara.
Marjane Satrapi jest autorką komiksów i książek dla dzieci, reżyserką filmową i felietonistką. Mieszka w Paryżu.
Scenarzysta:Marjane Satrapi Ilustrator:Marjane Satrapi Seria:Mistrzowie komiksu, Persepolis Format:167x244 mm Liczba stron:352 Oprawa:twarda
Koszty dostawy
Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
59,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
26 listopada 2022
KOBIETĄ BYĆ (NA BLISKIM WSCHODZIE)
Kiedyś „Persepolis” był powiewem świeżości, nowym głosem, powieścią graficzną wyjątkową, także w podejmowanej tematyce. Teraz, gdy mamy takie komiksy, jak „Arab przyszłości” czy „Gry jaskółek”, które wgniotły mnie i sponiewierały i nie jestem w tym osamotniony, można by uznać, że dzieła Satrapi przestaną robić takie wrażenie. Ale robią. Może nie takie, jak Riad Sattouf, ale jednak. I po latach wciąż warto jest po „Persepolis” sięgnąć.
Poznajcie Marjane Satrapi i jej losy. Losy na tle rewolucji islamskiej w Iranie. Jej życia w religijnym reżimie, wyrywania się z niego i życia. Po prostu życia.
Satrapi relacjonuje, Satrapi opowiada, przede wszystkim Satrapi mówi. Mówi o tym, co boli, co przeszkadza, z czym się nie zgadza. I jak to wszystko wygląda. Opowiadając o swoim życiu, tworzy nie powieść graficzną stanowiącą głos pokolenia, a głos wszystkich pokoleń, które mają dość: takiego życia, takich ograniczeń, nakazów, zakazów, tyranii. Głos sprzeciwu nie znaczy jednak tylko przekrzyczanej opowieści, która z sensem i logiką nie ma za wiele wspólnego. Satrapi serwuje nam świetne dzieło, które wciąg i porusza. Może nie zawsze, może czasem bywa to przestylizowane, czasem sterylne, ale nadal jest znakomite.
Autorka skupia się na opowiedzeniu swojego życia tak, jak widzi to ona. I opowiada o tym szczerze, czasem poruszając, czasem ukazując nam jakże obcy świat, to znów pokazując, że bywa nam bliski. Przerażająco bliski. Ludzka to rzecz, życiowa, z ładunkiem emocjonalnym i prawdą. Znam wybitniejsze w temacie Bliskiego Wschodu, ale to nie zmienia faktu, że „Persepolis” znać trzeba, że wypada, że warto. I że całe to uznanie, od nagrody za scenariusz na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Angoulême, po nominację do Oscara za animowaną adaptację tej powieści graficznej, w pełni jest zasłużone.
W skrócie, komiks to mocny, dojrzały i trudny. Nie jest to lektura z tych łatwych i przyjemnych, specyficzna narracja autorki plus równie specyficzna, cartoonowo prosta szata graficzna dodatkowo nie ułatwiają nam niczego, ale satysfakcjonująca. I zapadająca w pamięć, w serce, zostająca nami na dłużej. Dobrze, że doczekaliśmy się kolejnej reedycji, bo to jedna z tych powieści graficznych, które przypominać i warto, i trzeba raz na jakiś czas.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
KOBIETĄ BYĆ (NA BLISKIM WSCHODZIE) Kiedyś „Persepolis” był powiewem świeżości, nowym głosem, powieścią graficzną wyjątkową, także w podejmowanej tematyce. Teraz, gdy mamy takie komiksy, jak „Arab przyszłości” czy „Gry jaskółek”, które wgniotły mnie i sponiewierały i nie jestem w tym osamotniony, można by uznać, że dzieła Satrapi przestaną robić takie wrażenie. Ale robią. Może nie takie, jak Riad Sattouf, ale jednak. I po latach wciąż warto jest po „Persepolis” sięgnąć. Poznajcie Marjane Satrapi i jej losy. Losy na tle rewolucji islamskiej w Iranie. Jej życia w religijnym reżimie, wyrywania się z niego i życia. Po prostu życia. Satrapi relacjonuje, Satrapi opowiada, przede wszystkim Satrapi mówi. Mówi o tym, co boli, co przeszkadza, z czym się nie zgadza. I jak to wszystko wygląda. Opowiadając o swoim życiu, tworzy nie powieść graficzną stanowiącą głos pokolenia, a głos wszystkich pokoleń, które mają dość: takiego życia, takich ograniczeń, nakazów, zakazów, tyranii. Głos sprzeciwu nie znaczy jednak tylko przekrzyczanej opowieści, która z sensem i logiką nie ma za wiele wspólnego. Satrapi serwuje nam świetne dzieło, które wciąg i porusza. Może nie zawsze, może czasem bywa to przestylizowane, czasem sterylne, ale nadal jest znakomite. Autorka skupia się na opowiedzeniu swojego życia tak, jak widzi to ona. I opowiada o tym szczerze, czasem poruszając, czasem ukazując nam jakże obcy świat, to znów pokazując, że bywa nam bliski. Przerażająco bliski. Ludzka to rzecz, życiowa, z ładunkiem emocjonalnym i prawdą. Znam wybitniejsze w temacie Bliskiego Wschodu, ale to nie zmienia faktu, że „Persepolis” znać trzeba, że wypada, że warto. I że całe to uznanie, od nagrody za scenariusz na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Angoulême, po nominację do Oscara za animowaną adaptację tej powieści graficznej, w pełni jest zasłużone. W skrócie, komiks to mocny, dojrzały i trudny. Nie jest to lektura z tych łatwych i przyjemnych, specyficzna narracja autorki plus równie specyficzna, cartoonowo prosta szata graficzna dodatkowo nie ułatwiają nam niczego, ale satysfakcjonująca. I zapadająca w pamięć, w serce, zostająca nami na dłużej. Dobrze, że doczekaliśmy się kolejnej reedycji, bo to jedna z tych powieści graficznych, które przypominać i warto, i trzeba raz na jakiś czas.