Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Koszty dostawy
Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
Kraj wysyłki:
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
6 listopada 2020
ZEMSTA
Kolejny element jakże dynamicznej układanki znanej czytelnikom, jako „Plunderer” wskoczył właśnie na swoje miejsce. I jak zwykle zrobił to w znakomitym stylu. Bo seria ta to kawał wyśmienitej rozrywki dla każdego miłośnika shounenów, która w każdym kolejnym tomie potrafi zaskoczyć czytelnika. Oczywiście jak najbardziej pozytywnie.
Dochodzi do spotkania po latach. Tokikaze i Rihito znów stają oko w oko, by zemsta się dokonała. Ale czy naprawdę jest się za co mścić? Co jeszcze kryje przeszłość naszych bohaterów? I kto przetrwa, a kto zginie?
Nie raz przy omawianiu tej serii pisałem, że największą siłą „Plunderer” są tajemnice. Owszem opowieść ta to także szybka akcja, doskonałe uchwycenie wszystkich najważniejszych elementów shounenów (z łagodną erotyką włącznie), realizm w prezentacji walk, gdzie nie brak lejącej się krwi, a wreszcie także humor, połączony z odpowiednią powagą i dramaturgią, ale mimo wszystko to właśnie sekrety sprawiały, że rzecz czytało się tak dobrze, bo zaskakiwała. Ale skoro na większość pytań odpowiedzi dostaliśmy już wcześniej, a także poznaliśmy najważniejsze wypadki z przeszłości bohaterów, co nas czeka tym razem?
Oczywiście wspomniane już zaskoczenia. Bo autor, jak zawsze pokazuje, że wcale nie zdjął nogi z gazu. Pamięta, że jeszcze wiele rzeczy skrywa przeszłość, wciąż nie wszystko wiemy. Za to dzięki temu możemy jednocześnie samemu próbować zgadywać wiele rzeczy czy po prostu układać je w jedną całość. Ba, autor wyjaśnienia dawkuje nam powoli, a dużo rzeczy najpierw po prostu sugeruje, zamiast atakować nas nimi wprost. I to się ceni, bo na tym właśnie opiera się siła serii, nawet jeśli – jak ten tom – rzecz jest przewidywalna.
A wszystko to jest oczywiście znakomicie narysowane. Kreska tradycyjnie prosta, ale dynamiczna, pełna detali i realizmu, a przede wszystkim rewelacyjnego klimatu, świetnie oddaje wszystko to, co oddawać powinna: od potężnych wojowników, przez realistycznie uchwycony świat, na seksownych kobietach skończywszy. Ogląda się to znakomicie, bo i walki są należycie epickie, i sceny humoru śmieszą swoim wykonaniem. Do tego wszystkiego dochodzi też porcja uroku i szczypta horroru. Kto więc lubi dobrze shouneny, „Plunderer” trafi w jego gust. Nic więc chyba dodawać już nie muszę, prawda?
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
ZEMSTA Kolejny element jakże dynamicznej układanki znanej czytelnikom, jako „Plunderer” wskoczył właśnie na swoje miejsce. I jak zwykle zrobił to w znakomitym stylu. Bo seria ta to kawał wyśmienitej rozrywki dla każdego miłośnika shounenów, która w każdym kolejnym tomie potrafi zaskoczyć czytelnika. Oczywiście jak najbardziej pozytywnie. Dochodzi do spotkania po latach. Tokikaze i Rihito znów stają oko w oko, by zemsta się dokonała. Ale czy naprawdę jest się za co mścić? Co jeszcze kryje przeszłość naszych bohaterów? I kto przetrwa, a kto zginie? Nie raz przy omawianiu tej serii pisałem, że największą siłą „Plunderer” są tajemnice. Owszem opowieść ta to także szybka akcja, doskonałe uchwycenie wszystkich najważniejszych elementów shounenów (z łagodną erotyką włącznie), realizm w prezentacji walk, gdzie nie brak lejącej się krwi, a wreszcie także humor, połączony z odpowiednią powagą i dramaturgią, ale mimo wszystko to właśnie sekrety sprawiały, że rzecz czytało się tak dobrze, bo zaskakiwała. Ale skoro na większość pytań odpowiedzi dostaliśmy już wcześniej, a także poznaliśmy najważniejsze wypadki z przeszłości bohaterów, co nas czeka tym razem? Oczywiście wspomniane już zaskoczenia. Bo autor, jak zawsze pokazuje, że wcale nie zdjął nogi z gazu. Pamięta, że jeszcze wiele rzeczy skrywa przeszłość, wciąż nie wszystko wiemy. Za to dzięki temu możemy jednocześnie samemu próbować zgadywać wiele rzeczy czy po prostu układać je w jedną całość. Ba, autor wyjaśnienia dawkuje nam powoli, a dużo rzeczy najpierw po prostu sugeruje, zamiast atakować nas nimi wprost. I to się ceni, bo na tym właśnie opiera się siła serii, nawet jeśli – jak ten tom – rzecz jest przewidywalna. A wszystko to jest oczywiście znakomicie narysowane. Kreska tradycyjnie prosta, ale dynamiczna, pełna detali i realizmu, a przede wszystkim rewelacyjnego klimatu, świetnie oddaje wszystko to, co oddawać powinna: od potężnych wojowników, przez realistycznie uchwycony świat, na seksownych kobietach skończywszy. Ogląda się to znakomicie, bo i walki są należycie epickie, i sceny humoru śmieszą swoim wykonaniem. Do tego wszystkiego dochodzi też porcja uroku i szczypta horroru. Kto więc lubi dobrze shouneny, „Plunderer” trafi w jego gust. Nic więc chyba dodawać już nie muszę, prawda?