Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
69,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
69,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
69,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
69,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
17 maja 2022
ASAEMON ZAWODOWIEC
W czwartym tomie „Poranka ściętych głów” czeka nas dokładnie jeszcze jedna porcja tego, co dotąd. Czyli? Czyli mrocznych, krwawych opowieści z przeszłości, świetnego klimatu i klasycznych ilustracji. Dla dojrzałych czytelników, którzy cenią zarówno dobre, historyczne fabuły, jak i zapadającego w pamięć klimatu.
Dalsze losy zajmującego się egzekucjami bohatera stykają go z kolejnymi ludźmi, jakich napotyka na swojej drodze. Co tym razem z tego wyniknie? I w jakie sytuacje się zaangażuje?
Ta seria pod pewnymi względami przypomina mi „Usagiego Yojimbo”, cykl późniejszy, nie mangowy już, chociaż zrobiony przez Japończyka przecież. Nie tylko ze względu na to, iż obie poruszają w pewnym momencie tę samą tematykę – w „Usagim” mieliśmy rozdziały o dekapitatorach – ale dlatego, że obie snute są z jednakową konsekwencją. Każdy rozdział to taka sama opowieść, zmieniają jedynie bohaterowie w tle i ich historie, a jednak za każdy razem czytamy o tym z przyjemnością. Chociaż w przypadku tak ponurej historii, jak ta, określenie „przyjemność” nie wydaje się szczególnie fortunne.
Gōseki Kojima i Kazuo Koike, autorzy legendarnej serii „Samotny wilk i szczenię”, w „Poranku ściętych głów”, serii może nie tak znanej, jak ich opus magnum, ale równie wartej poznania, zabierają nas w podróż w czasie do fascynującej, ale i odpychającej epoki. Dobrze oddając realia historyczne, jednocześnie serwują nam coś na kształt thrillera z przygodową nutą, a także opowieści obyczajowej o ludziach i ich czasach. Do tego znajdziecie tu klimat, który docenią nawet miłośnicy horrorów, tym bardziej, że opowieść bywa krwawa i brutalna, nie brak tu również drastyczności czy erotyki, czasem bardzo mocnej, ale za każdym razem ukazanej w sposób brudny i realistyczny.
I wszystko to znajduje odbicie w szacie graficznej. Kreska jest tutaj po prostu, czasem niechlujna, ale jednocześnie doskonale oddająca wszystko, co oddawać powinna. Buduje przy tym znakomity klimat, ma dużo dynamiki i wpada w oko. Ma przy tym w sobie osobliwy urok, jaki mają dla miłośnika mroku stare horrory albo mrok nocy. I mnie, jako fana horrorów i szeroko pojmowanego w sensie artystycznym mroku kupuje.
Niezmiennie więc polecam gorąco. To świetna seria, mocna, nie dla każdego, ale warta polecenia i poznania. Jeśli nie boicie się brutalności, znajdziecie tu coś dla siebie.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
ASAEMON ZAWODOWIEC W czwartym tomie „Poranka ściętych głów” czeka nas dokładnie jeszcze jedna porcja tego, co dotąd. Czyli? Czyli mrocznych, krwawych opowieści z przeszłości, świetnego klimatu i klasycznych ilustracji. Dla dojrzałych czytelników, którzy cenią zarówno dobre, historyczne fabuły, jak i zapadającego w pamięć klimatu. Dalsze losy zajmującego się egzekucjami bohatera stykają go z kolejnymi ludźmi, jakich napotyka na swojej drodze. Co tym razem z tego wyniknie? I w jakie sytuacje się zaangażuje? Ta seria pod pewnymi względami przypomina mi „Usagiego Yojimbo”, cykl późniejszy, nie mangowy już, chociaż zrobiony przez Japończyka przecież. Nie tylko ze względu na to, iż obie poruszają w pewnym momencie tę samą tematykę – w „Usagim” mieliśmy rozdziały o dekapitatorach – ale dlatego, że obie snute są z jednakową konsekwencją. Każdy rozdział to taka sama opowieść, zmieniają jedynie bohaterowie w tle i ich historie, a jednak za każdy razem czytamy o tym z przyjemnością. Chociaż w przypadku tak ponurej historii, jak ta, określenie „przyjemność” nie wydaje się szczególnie fortunne. Gōseki Kojima i Kazuo Koike, autorzy legendarnej serii „Samotny wilk i szczenię”, w „Poranku ściętych głów”, serii może nie tak znanej, jak ich opus magnum, ale równie wartej poznania, zabierają nas w podróż w czasie do fascynującej, ale i odpychającej epoki. Dobrze oddając realia historyczne, jednocześnie serwują nam coś na kształt thrillera z przygodową nutą, a także opowieści obyczajowej o ludziach i ich czasach. Do tego znajdziecie tu klimat, który docenią nawet miłośnicy horrorów, tym bardziej, że opowieść bywa krwawa i brutalna, nie brak tu również drastyczności czy erotyki, czasem bardzo mocnej, ale za każdym razem ukazanej w sposób brudny i realistyczny. I wszystko to znajduje odbicie w szacie graficznej. Kreska jest tutaj po prostu, czasem niechlujna, ale jednocześnie doskonale oddająca wszystko, co oddawać powinna. Buduje przy tym znakomity klimat, ma dużo dynamiki i wpada w oko. Ma przy tym w sobie osobliwy urok, jaki mają dla miłośnika mroku stare horrory albo mrok nocy. I mnie, jako fana horrorów i szeroko pojmowanego w sensie artystycznym mroku kupuje. Niezmiennie więc polecam gorąco. To świetna seria, mocna, nie dla każdego, ale warta polecenia i poznania. Jeśli nie boicie się brutalności, znajdziecie tu coś dla siebie.