Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
69,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
14 maja 2022
WOJNA NA BAŁTYKU
„Saga Winlandzka” to seria absolutnie genialna w swoim gatunku i jednocześnie po prostu rewelacyjny komiks niezależnie od tego, jakie opowieści się lubi. Bo można nie trawić opowieści przygodowych, historycznych czy po prostu dzieł o Wikingach, bywa, ale nie można nie docenić ogromu pracy, jaki autor włożył w tę serię. I jej wartości jako takiej.
Walka na Bałtyku trwa i z każdą chwilą przybiera na sile. W samym jej środku znajdują się Thorfinn i jego podwładni. A sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Czy w plątaninie knowań i poszukiwania zemsty znajdzie się miejsce na zmianę nastawienia?
Nieważne ile już czytaliście opowieści o Wikingach, czy to z komiksów europejskich („Thorgal”), czy amerykańskich („Ludzie północy”), „Saga Winlandzka” jest od nich lepsza. Czytałem różne tego typu komiksy, a jednak większość z nich nie powaliła mnie nigdy na kolana tak bardzo, jak zrobiła to niniejsza manga. Makoto Yukimura bowiem dołożył wszelkich możliwych starań, tak na polu fabularnym, jak i graficznym, by jego opowieść była jak najdoskonalsza. I wychodzi mu to rewelacyjnie.
Owszem, wszystko to, co dostajemy, jest fikcją, jednak wielką siłą całości jest to, jak głęboko wnika w historię, fakty, ciekawostki i naukowe odkrycia. Nie chcę Wam tu wszystkiego zdradzać, mijałoby się to z celem, jednak każdy, kto tematem Wikingów w ten czy inny sposób się interesuje i wie, doceni drobiazgowość autora w kreowaniu świata, bohaterów i wydarzeń. Oczywiście jest tutaj także opowieść przygodowa o potężnych, bezlitosnych wojownikach, pełna walk, morskich wypraw, śmierci i dynamicznej akcji. Jednocześnie jest tu czas na kreowanie świetnych, psychologicznie frapujących postaci, oddawanie detali historycznych, a nawet zaserwowanie nam emocji i wzruszeń.
Nie udałoby się to jednak tak doskonale bez zachwycającej w każdym calu szaty graficznej, gdzie mangowa estetyka i dynamika spotykają się z realizmem i bogactwem detali. Owszem, każdy, kto czyta japońskie komiksy, doskonale wie, że zawsze są świetnie rysowane, a mangacy dbają o detale, jednak niewiele jest mang tak zniewalających wykonaniem, jak „Saga Winlandzka”. Świetne operowanie czernią i rastrami buduje zapadający w pamięć nastrój, doskonale uchwycona dynamika potrafi wręcz namacalnie oddać wrażenie ruchu, a mimika postaci idealnie oddaje emocje.
Do tego wszystko to wieńczy znakomite wydanie doskonale całości dopełniające. Wydanie podwójnej grubości, zbierające po dwa oryginalne tomy. Kochacie dobre mangi, dobre komiksy albo opowieści o wikingach? Sięgnijcie w ciemno. To nie tylko jedna z najlepszych opowieści, jeśli nie najlepsza w swoim gatunku, ale i jedna z najlepszych mang, jakie dostępne są na polskim rynku i usatysfakcjonuje każdego, dojrzałego czytelnika.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
WOJNA NA BAŁTYKU „Saga Winlandzka” to seria absolutnie genialna w swoim gatunku i jednocześnie po prostu rewelacyjny komiks niezależnie od tego, jakie opowieści się lubi. Bo można nie trawić opowieści przygodowych, historycznych czy po prostu dzieł o Wikingach, bywa, ale nie można nie docenić ogromu pracy, jaki autor włożył w tę serię. I jej wartości jako takiej. Walka na Bałtyku trwa i z każdą chwilą przybiera na sile. W samym jej środku znajdują się Thorfinn i jego podwładni. A sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Czy w plątaninie knowań i poszukiwania zemsty znajdzie się miejsce na zmianę nastawienia? Nieważne ile już czytaliście opowieści o Wikingach, czy to z komiksów europejskich („Thorgal”), czy amerykańskich („Ludzie północy”), „Saga Winlandzka” jest od nich lepsza. Czytałem różne tego typu komiksy, a jednak większość z nich nie powaliła mnie nigdy na kolana tak bardzo, jak zrobiła to niniejsza manga. Makoto Yukimura bowiem dołożył wszelkich możliwych starań, tak na polu fabularnym, jak i graficznym, by jego opowieść była jak najdoskonalsza. I wychodzi mu to rewelacyjnie. Owszem, wszystko to, co dostajemy, jest fikcją, jednak wielką siłą całości jest to, jak głęboko wnika w historię, fakty, ciekawostki i naukowe odkrycia. Nie chcę Wam tu wszystkiego zdradzać, mijałoby się to z celem, jednak każdy, kto tematem Wikingów w ten czy inny sposób się interesuje i wie, doceni drobiazgowość autora w kreowaniu świata, bohaterów i wydarzeń. Oczywiście jest tutaj także opowieść przygodowa o potężnych, bezlitosnych wojownikach, pełna walk, morskich wypraw, śmierci i dynamicznej akcji. Jednocześnie jest tu czas na kreowanie świetnych, psychologicznie frapujących postaci, oddawanie detali historycznych, a nawet zaserwowanie nam emocji i wzruszeń. Nie udałoby się to jednak tak doskonale bez zachwycającej w każdym calu szaty graficznej, gdzie mangowa estetyka i dynamika spotykają się z realizmem i bogactwem detali. Owszem, każdy, kto czyta japońskie komiksy, doskonale wie, że zawsze są świetnie rysowane, a mangacy dbają o detale, jednak niewiele jest mang tak zniewalających wykonaniem, jak „Saga Winlandzka”. Świetne operowanie czernią i rastrami buduje zapadający w pamięć nastrój, doskonale uchwycona dynamika potrafi wręcz namacalnie oddać wrażenie ruchu, a mimika postaci idealnie oddaje emocje. Do tego wszystko to wieńczy znakomite wydanie doskonale całości dopełniające. Wydanie podwójnej grubości, zbierające po dwa oryginalne tomy. Kochacie dobre mangi, dobre komiksy albo opowieści o wikingach? Sięgnijcie w ciemno. To nie tylko jedna z najlepszych opowieści, jeśli nie najlepsza w swoim gatunku, ale i jedna z najlepszych mang, jakie dostępne są na polskim rynku i usatysfakcjonuje każdego, dojrzałego czytelnika.