Tokyo Ghoul: Re - 05

800 (8).jpg
  • promocja
Dostępność: Dostępny
Wysyłka w: od 2 do 5 dni roboczych
Dostawa: Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności sprawdź formy dostawy
Cena: 19,99 zł

Cena regularna: 24,99 zł

19.99
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 15,99 zł
Cena w innych sklepach: 19,99 zł
ilość szt.

towar niedostępny

dodaj do przechowalni
Ocena: 4
Producent: Waneko
Kod produktu: 57A6-58676_20180429210305

Koszty dostawy Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności

Kraj wysyłki:

Produkty powiązane

Opinie o produkcie (2)

11 maja 2018

To już co prawda piąty tom "Tokyo Ghoul:re" ale seria wciąż się rozkręca. W poprzednich częściach więcej było dialogów, niż akcji, często też właściwie niewiele z tych rozmów bohaterów wynikało, ale teraz seria zaczyna w końcu przyspieszać, udzielać odpowiedzi na niektóre pytania i wracać na bardziej mroczne ścieżki. I mam nadzieję, że w kolejnych tomach utrzyma ten kurs, bo takie oblicze cyklu odpowiada mi najbardziej. Inspektorzy BSG są coraz bliżej rozwiązania sprawy „Rose”, ale pojawia się nowy problem. Wszystko wskazuje na to, że członkowie rodu sprzymierzyli się z drzewem Aogiri. Pytanie tylko czy ze wszystkimi członkami, którzy pozostali przy życiu, czy może zaledwie kilkoma z nich. Kwestia ta jest kluczowa dla dalszego rozwoju spawy, więc Sasaki proponuje plan, który może pomóc im rozwiać wątpliwości. Tymczasem coraz więcej ghuli, które znały przed laty Kanekiego, zaczyna domyślać się, że Haise to w rzeczywistości on, tyle że pozbawiony pamięci. Także sam zainteresowany jest coraz bliżej odkrycia swojej przeszłości, jednak nadal nie potrafi dotrzeć do wszystkich interesujących go faktów. Jak się przekonuje, to nie imię świadczy o człowieku, jednak zrozumienie tego, kim był będąc Kanekim nie daje mu spokoju… "Tokyo Ghoul" było znakomitą serią, bo łączyło w sobie mrok, brutalność i dynamiczną akcję. Każdy tom czytało się lekko, szybko i przyjemnie, a po finale pozostało wiele otwartych kwestii. Na kontynuację, czyli "Tokyo Ghoul:re" liczyłem więc bardzo. I zaczęła się ciekawie, jednak zupełnie zmienił się charakter całości. Zniknął gdzieś mrok, a przynajmniej jego znaczna część, mniej było też elementów grozy i przede wszystkim tempo stało się bardziej leniwe. Co samo w sobie nie jest złe, z tym że autor trochę za bardzo odwlekał rozwinięcie wielu kwestii. Nadal czytało się to nieźle, nadal było ciekawe, ale czasem bardzo się dłużyło. Teraz na szczęście to się zmienia. Powoli, bo akcja przytykana jest spokojniejszymi momentami, ale jest i krwawo, i mrocznie, i wreszcie pojawiają się jakieś konkrety. Podoba mi się, jak autor, zamiast robić wielką sprawę z wyjaśniania wątków pozostałych z "Tokyo Ghoul" rzuca odpowiedzi ot tak od niechcenia, jakby to było coś naprawdę zwyczajnego i nie wymagało wielkiej oprawy. Poza tym jest w tomie piątym kilka spektakularnych scen i całkiem przyjemna ilość elementów grozy. A wszystko to podane w bardzo realistyczny sposób. Autor mocno posiłkuje się obrabianymi cyfrowo zdjęciami, ale robi to w sposób przemyślany i tak znakomity, że plenery ogląda się z wielką przyjemnością. Świetny jest też design postaci, kompozycja scen walki i krwawe momenty. Jest też w tym nieco uroku i humoru, a klimat całości jest znakomity. Miłośnicy horroru będą więc z całości bardzo zadowoleni, nawet jeśli wciąż jest tu sporo dłużyzn.

31 marca 2020

Sasaki proponuje BSG dość nietypowy pan na zdobycie informacji. On i quinxy mają udawać ghoule. Choć udaje się zinfiltrować Rose i dowiedzieć co nieco o Aogiri, akcja odbija się negatywnie na samym Sasakim. Ghoule nazywają go„jednookim”. To rodzi pytania i poszukiwania czy rzeczywiście był on kimś innym przed wstąpieniem do BSG, a czego nie pamięta. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, bo trwa rozbijanie ostatniej gałęzi rodziny Rosewaldów. Straty po obu stronach są ogromne. Ale oznacza to także, że będą spore awanse. Sasaki zostaje mianowany nadinspektorem. Odkrywa mroczny sekret Sen Takasuki. Tymczasem BSG odkrywa, iż na wyspie Rushima ukrywają się niedobitki Aogiri, i wysyła tam oddział zwiadowczy. Jak to ze zwiadowcami bywa – nie podołali. W chaosie ginie, ale nie umiera, Mutsuki. BSG stawia wszystkie siły na uwolnienie go/jej. Skierowanie sporej siły bojowej BSG na wyspę oznacza jednak, że kluczowe budynki, jak Cochlea, będą mniej strzeżone. Oddział Arimy zostaje więc w defensywie, tak jakby było wiadomo, że Rushima jest tylko pretekstem do rozdzielenia sił. Po bezprecedensowej konferencji prasowej Sen Takatsuki trafia prosto do Cochlei. Jawnie bawi się Sasakim i Kanekim, robiąc im wodę z mózgu. Ciekawą zwłaszcza jest nagrana przez nią rozmowa z niejakim inspektorem Furutą. Okaże się on dość kluczową postacią w szeregach BSG, ale wcale nie jako bohater walk, a raczej mąciciel, żeby nie powiedzieć zdrajca. Wszystkie te osoby i wydarzenia, a także spotykani w walkach dawni znajomi z kawiarenki, sprawiają, że Sasaki zostaje wyciszony, a głos odzyskuje nasz Kaneki. Podejmuje on ryzykowną misję, by uratować siostrzyczkę Hinami. Przypomnę tylko: Hinami jest w Cochlei, Cochlei pilnuje Arima, więc kto będzie walczył z Kanekim? Bingo: jego mentor, Arima w swojej własnej przerażająco pozbawionej emocji osobie! Jeśli dodam, że pojawi się tu i „jednooka sowa” to dopiero będzie ciekawie, prawda? W tym czasie na wyspie panuje mordercza walka. Nie tylko walczą ghoule broniące dostępu do Mitsukiego, którego więzi Torso, ale także pojawia się Kurona, nieudana siostra bliźniaczka z jednego z wcześniejszych eksperymentów doktora Kanou. Jej celem jest tylko jeden inspektor BSG: Suzuya. Więcej na: https://www.monime.pl/tokyo-ghoul-re-tom-5-9/

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl