Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
21,24 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
21,24 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
21 grudnia 2022
TOKYO GANGSTERS
Najlepiej było nie być tu, kiedy działo się to,
Teraz myśl i decyduj, wybierając mniejsze zło!
Tu nikt ci nie podpowie, ja też nic nie zrobię
Uciekaj póki możesz, i gryź ryj obrożę.
- Doniu (feat.52 Dębiec)
I znów nadeszła pora zawitać w gangsterskie progi. Pora by popatrzeć na bandyckie akcje, tortury, śmierć, ale jednocześnie znaleźć w tym nadzieję, choć bywa ciężko. A na pewno znaleźć sporo emocji. Miłosnych uniesień? No te nadal są na dalszym planie, ważniejsze rzeczy się dzieją – przynajmniej z punktu fabuły – ale jest fajnie i liczę, że ta miłość szybko tu wróci, bo to głównie ona mnie przekonała do tej serii.
Gang Mikeya wygrał. Koniec? Powrót do teraźniejszości przynosi zaskoczenie – teraz to Takemichi stoi na czele Toman! I znów się dzieje!
I jest czasem brutalnie, krwawo, sami zobaczycie zresztą, ale gangsterskie klimaty do czegoś zobowiązują. Może to i historia dla nastolatków, ale przecież za łagodna być nie mogła, takie to klimaty, taka estetyka, więc jest, jak być powinno. Konsekwentnie jest. I przyjemnie, jeśli o przyjemności w ogóle można tu mówić. Choć w sumie można, to shounen, emocje i trupy być muszą, ale rozrywka tak samo. I jest. Bo za krwawo i za poważnie przecież tu się nie zdarza.
Przyjemnie się to czyta, bo dialogi są lekkie i żywa, nie przytłaczają, akcja jest szybka, na nudę miejsca nie ma. Ciągle coś się dzieje, bywa dramatycznie, emocjonalnie, nastrojowo. Jest w tym wszystkim też jakiś taki oldschoolowy duch, chociaż wszystko jest tu na wskroś współczesne, dostoswane do oczekiwań obecnego czytelnika, także pod względem wspominanej już dynamiki. To, plus przyjemnie, choć typowo nakreślone postacie daje nam coś, co czyta się dobrze. Mi się tak włośnie czyta, choć za gangsterskimi klimatami nie przepadam.
I fajnie, że rzecz nie jest jakimś tam gloryfikowaniem całej tej gangsterki, a tego nie brakuje w różnych historiach. Owszem, wszystko oparte jest na tej młodzieńczej potrzebie wspólnoty, imponowania, akceptacji. Ale widać tu, jak złe jest to wszystko, do czego prowadzi, czym kończy. A kończy źle, tragicznie często.
Na szczęście choć tragedii tu wiele, do zakończenia serii jeszcze daleko. Ot nawet nie jedna trzecia za nami. Czekać więc jest i będzie na co. Bo i przyjemnie to napisane, i zilustrowane też. Do mnie to trafia i chętnie będę kontynuował tą przygodę. I mam nadzieję, że te romantyczne uniesienia wrócą, bo to mój ulubiony wątek tu. Ot tyle.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
TOKYO GANGSTERS Najlepiej było nie być tu, kiedy działo się to, Teraz myśl i decyduj, wybierając mniejsze zło! Tu nikt ci nie podpowie, ja też nic nie zrobię Uciekaj póki możesz, i gryź ryj obrożę. - Doniu (feat.52 Dębiec) I znów nadeszła pora zawitać w gangsterskie progi. Pora by popatrzeć na bandyckie akcje, tortury, śmierć, ale jednocześnie znaleźć w tym nadzieję, choć bywa ciężko. A na pewno znaleźć sporo emocji. Miłosnych uniesień? No te nadal są na dalszym planie, ważniejsze rzeczy się dzieją – przynajmniej z punktu fabuły – ale jest fajnie i liczę, że ta miłość szybko tu wróci, bo to głównie ona mnie przekonała do tej serii. Gang Mikeya wygrał. Koniec? Powrót do teraźniejszości przynosi zaskoczenie – teraz to Takemichi stoi na czele Toman! I znów się dzieje! I jest czasem brutalnie, krwawo, sami zobaczycie zresztą, ale gangsterskie klimaty do czegoś zobowiązują. Może to i historia dla nastolatków, ale przecież za łagodna być nie mogła, takie to klimaty, taka estetyka, więc jest, jak być powinno. Konsekwentnie jest. I przyjemnie, jeśli o przyjemności w ogóle można tu mówić. Choć w sumie można, to shounen, emocje i trupy być muszą, ale rozrywka tak samo. I jest. Bo za krwawo i za poważnie przecież tu się nie zdarza. Przyjemnie się to czyta, bo dialogi są lekkie i żywa, nie przytłaczają, akcja jest szybka, na nudę miejsca nie ma. Ciągle coś się dzieje, bywa dramatycznie, emocjonalnie, nastrojowo. Jest w tym wszystkim też jakiś taki oldschoolowy duch, chociaż wszystko jest tu na wskroś współczesne, dostoswane do oczekiwań obecnego czytelnika, także pod względem wspominanej już dynamiki. To, plus przyjemnie, choć typowo nakreślone postacie daje nam coś, co czyta się dobrze. Mi się tak włośnie czyta, choć za gangsterskimi klimatami nie przepadam. I fajnie, że rzecz nie jest jakimś tam gloryfikowaniem całej tej gangsterki, a tego nie brakuje w różnych historiach. Owszem, wszystko oparte jest na tej młodzieńczej potrzebie wspólnoty, imponowania, akceptacji. Ale widać tu, jak złe jest to wszystko, do czego prowadzi, czym kończy. A kończy źle, tragicznie często. Na szczęście choć tragedii tu wiele, do zakończenia serii jeszcze daleko. Ot nawet nie jedna trzecia za nami. Czekać więc jest i będzie na co. Bo i przyjemnie to napisane, i zilustrowane też. Do mnie to trafia i chętnie będę kontynuował tą przygodę. I mam nadzieję, że te romantyczne uniesienia wrócą, bo to mój ulubiony wątek tu. Ot tyle.