Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
24,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
22 grudnia 2022
BOYS RUN THE… SHOP
So we don't want no prohibition in a Warsaw
So we don't want no prohibition in a Cracow
So we don't want no prohibition in a style
Ajri ajri in a diferent style
- El Dupa
Amatorska ścieżka modowa rozwija się. Po przyjemnym pierwszym tomie całkiem chętnie sięgnąłem po ciąg dalszy. Niezłe to było, trochę schematyczne, trochę bez tego szaleństwa, jakie pamiętam z rewelacyjnego „Paradise Kiss”, też o modzie przecież, ale nadal sympatyczne. I tak samo jest z częścią drugą. Ot taki schemat szkolnego życia połączony ze swoistym dramatem obyczajowym. Ale całkiem dobrze się to czyta.
Ryou chodzi do drugiej klasy i choć urodziła się jako dziewczyna, czuje się chłopakiem. I czuje, że nie pasuje do tego wszystkiego do tych ram, do otoczenia. Ale znalazła pewne miejsce dla siebie – przy projektowaniu własnej marki odzieżowej. I tak razem z kolegą z klasy, Itsuką, który na pierwszy rzut oka wygląda może na wątpliwie dobre towarzystwo, ale okazuje się być całkiem fajnym gościem, próbują działać na tym polu, sprzedawać swój towar przez internet i reklamować się. No spełniać się chcą. I idzie im to nieźle. A ich życie rozwija się, poznają nowych ludzi i…
Moda to nie moja bajka. Ale i z gotowaniem aż tak bardzo mi nie po drodze, tym bardziej z rolnictwem, a dałem się urzec i „Kulinarnym pojedynkom”, i „Silver Spoon” i wiele jeszcze można by tematów i serii wymienić, które zupełnie do mnie nie pasują – ot „Kuroko’s Basekt” chociażby – a jednak mi podeszły i trafiły do mnie. Więc sięgam, bo tak już mam, że szansę daję albo z ciekawości, coś tak wbrew moim gustom, dla przekonania się, poszerzenia horyzontów czytelniczych. No i tak właśnie trafiłem tutaj.
I fajnie, bo przyjemnie się to czyta. Szkolne życie jest typowe, jak pisałem, moda nie moja bajka, ale jest tu parę elementów, które mnie ciekawią, a najbardziej chyba ta próba spełnienia się, realizowania marzeń i zderzenie tego z rzeczywistością. Bo trzeba zrobić dobre zdjęcia – od tego jest kolega z kółka fotograficznego – trzeba coś zaprojektować, jakoś poradzić sobie z promocją, założyć sklep internetowy itp., itd. A potem jeszcze to kontrolować. Nie jest łatwo, gdy jest się nastolatkiem, na dodatek działa się w tak niewielkiej grupie, a tu jeszcze szkoła, jeszcze dorywcza praca… I właśnie rozwijanie tego wszystkiego najbardziej mnie wciągnęło.
A jeszcze mamy fajne całkiem rysunki. Nadal mi to trochę kojarzy się z Junjim Ito, choć nie tak gęste, nie tak mroczne ani ponure, ani też nie tak samo wyraziste. Ale coś w tym jest. Jak jest i w całej serii. Niedługiej, jesteśmy już na półmetku całości, ale jeśli tematy wspomniane powyżej Was ciekawią, wartej poznania.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
BOYS RUN THE… SHOP So we don't want no prohibition in a Warsaw So we don't want no prohibition in a Cracow So we don't want no prohibition in a style Ajri ajri in a diferent style - El Dupa Amatorska ścieżka modowa rozwija się. Po przyjemnym pierwszym tomie całkiem chętnie sięgnąłem po ciąg dalszy. Niezłe to było, trochę schematyczne, trochę bez tego szaleństwa, jakie pamiętam z rewelacyjnego „Paradise Kiss”, też o modzie przecież, ale nadal sympatyczne. I tak samo jest z częścią drugą. Ot taki schemat szkolnego życia połączony ze swoistym dramatem obyczajowym. Ale całkiem dobrze się to czyta. Ryou chodzi do drugiej klasy i choć urodziła się jako dziewczyna, czuje się chłopakiem. I czuje, że nie pasuje do tego wszystkiego do tych ram, do otoczenia. Ale znalazła pewne miejsce dla siebie – przy projektowaniu własnej marki odzieżowej. I tak razem z kolegą z klasy, Itsuką, który na pierwszy rzut oka wygląda może na wątpliwie dobre towarzystwo, ale okazuje się być całkiem fajnym gościem, próbują działać na tym polu, sprzedawać swój towar przez internet i reklamować się. No spełniać się chcą. I idzie im to nieźle. A ich życie rozwija się, poznają nowych ludzi i… Moda to nie moja bajka. Ale i z gotowaniem aż tak bardzo mi nie po drodze, tym bardziej z rolnictwem, a dałem się urzec i „Kulinarnym pojedynkom”, i „Silver Spoon” i wiele jeszcze można by tematów i serii wymienić, które zupełnie do mnie nie pasują – ot „Kuroko’s Basekt” chociażby – a jednak mi podeszły i trafiły do mnie. Więc sięgam, bo tak już mam, że szansę daję albo z ciekawości, coś tak wbrew moim gustom, dla przekonania się, poszerzenia horyzontów czytelniczych. No i tak właśnie trafiłem tutaj. I fajnie, bo przyjemnie się to czyta. Szkolne życie jest typowe, jak pisałem, moda nie moja bajka, ale jest tu parę elementów, które mnie ciekawią, a najbardziej chyba ta próba spełnienia się, realizowania marzeń i zderzenie tego z rzeczywistością. Bo trzeba zrobić dobre zdjęcia – od tego jest kolega z kółka fotograficznego – trzeba coś zaprojektować, jakoś poradzić sobie z promocją, założyć sklep internetowy itp., itd. A potem jeszcze to kontrolować. Nie jest łatwo, gdy jest się nastolatkiem, na dodatek działa się w tak niewielkiej grupie, a tu jeszcze szkoła, jeszcze dorywcza praca… I właśnie rozwijanie tego wszystkiego najbardziej mnie wciągnęło. A jeszcze mamy fajne całkiem rysunki. Nadal mi to trochę kojarzy się z Junjim Ito, choć nie tak gęste, nie tak mroczne ani ponure, ani też nie tak samo wyraziste. Ale coś w tym jest. Jak jest i w całej serii. Niedługiej, jesteśmy już na półmetku całości, ale jeśli tematy wspomniane powyżej Was ciekawią, wartej poznania.