Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
5,50 €
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (2)
Michał Lipka
2 listopada 2018
NAMIĘTNY HORROR
Przesycona erotyką i mrokiem manga graficznie utrzymana w klimatach „X” Clampa – tak w skrócie można podsumować najnowszy tytuł od Waneko, „Herezję miłości”. Chociaż manga ta zdaje się być skierowany głównie do płci pięknej, także mężczyźni znajdą tu coś dla siebie. Przede wszystkim jednak to niezła, nastrojowa fantastyka, która na razie na kolana nie powala, jednak ma szansę stać się nim naprawdę ciekawym.
Yoshino nie ma łatwego życia, choć można by sądzić inaczej. Od najmłodszych lat, kiedy tylko jakiekolwiek kłopoty czy niebezpieczeństwo zbliżały się do niej, w tajemniczy sposób wychodziła z nich obronną ręką. Jej matka niemal poroniła, potem dziewczynka cudem uniknęła kilku incydentów, które mogły mieć poważne skutki, a także napaści przez przestępcę. Nawet kiedy jej rodzice zginęli w wypadku, ona wyszła z niego bez szwanku. Teraz jednak, jako sierota, tuła się od jednej rodziny do drugiej, a wszędzie jest molestowana i wykorzystywania. Mając dość, postanawia odebrać sobie życie, ale i przed tym zostaje ocalona. Aż pewnego dnia wszystko zmienia się, gdy na wyprzedaży znajduje księgę do przywoływania demonów. Odprawia rytuał i pojawia się on – Belial. Yoshino jako niezwykle czysta dusza, pojawiająca się na świecie raz na pięć tysięcy lat, ma szansę na podpisanie nietypowego cyrografu. Nie umrze wcześniej, jej dusza nie przejdzie we władane demona, jak to ma miejsce zazwyczaj. Zamiast tego doemon będzie cały czas przy niej i będzie spełniał jej życzenia, ale oczywiście nie za darmo...
Właściwie cały pierwszy rozdział „Herezji” przypominał mi powieść „Grom” Deana Koontza. Tu i tam dziewczyna od najmłodszych lat chroniona jest przez tajemniczego wybawiciela, w obu przypadkach spotykają ją podobne tragedie i w końcu ich drogi schodzą się. W tym miejscu jednak „Herezja” dopiero zaczyna się rozkręcać, podczas gdy u Koontza fabuła wkraczał już w ostateczną fazę. I tu manga zaczyna łączyć w sobie liczne wątki znane z innych dzieł, od zakazanego związku dziewczyny z paranormalnym bytem, po typową opowieść o zaprzedaniu duszy.
Ale nie obawiajcie się drugiego „Zmierzchu”. Dzieło Eny Moriyamy to lekka, prosta, ale przyjemna opowieść, która spodoba się zarówno dziewczynom, jak i chłopakom. Płeć piękna dostanie tu historię miłośną, dużo namiętności i szatę graficzną typową dla kobiecych mang, płeć brzydka biuściasta bohaterkę i dużo erotyki, plus porcję akcji. Do tego dochodzi humor, ciekawy klimat i spora doza mroku. Miłośnicy podobnych rzeczy będą bardzo zadowoleni. Im polecam z czystym sercem – oczywiście tym pełnoletnim.
Herezja miłości tomy 1-3 – Czy
10 lipca 2019
Uwielbiam historie o demonach, niestety ciężko jest trafić na takie naprawdę dobre, tym bardziej jeżeli mówimy o pozycjach skupiających się na bliższych relacjach między ludźmi a tymi mrocznymi istotami. Z zainteresowaniem, ale także i pewnymi obawami sięgnęłam więc po mangę ,,Herezja miłości”. Jak się okazało czekała mnie naprawdę zmysłowa, a przy tym wyjątkowo sympatyczna lektura.
Osierocona Yoshino, którą od dnia narodzin prześladuje okropny pech w akcie desperacji przyzywa demona, okazuje się nim nikt inny jak słynny Belial. Między młodą dziewczyną a przyzwanym przedstawicielem Piekieł zostaje zawiązany pakt – Belial zostaje ,,opiekunem” Yoshino i obiecuje spełniać każde jej życzenie, pod warunkiem regularnego uiszczania przez dziewczynę odpowiedniej opłaty, a tym czego pożąda demon okazuje się być jej ciało…
Życie Yoshino u boku demona nie wydawałoby się takie złe, dziewczyna dorastała w wygodzie, nie musząc się o nic martwić, zaś sam Belial był nad wyraz troskliwym opiekunem, a zapłata w postaci pocałunku co najmniej raz w miesiącu wydaje się wręcz śmieszna za takie szczęście. Jednak wraz z dorastaniem dziewczyny zapłata z każdym dniem wzrasta, a sama Yoshino z jednej strony rozdarta jest między uczuciem jakie się w niej zrodziło, a pragnieniem szczęśliwego życia u boku męża i dzieci. A takiej przyszłości u boku demona oczekiwać nie może. Sam Belial zaś nie ukrywa iż nade wszystko pragnie posiąść nie tylko ciało jak i duszę dziewczyny. Jednak czy rzeczywiście tylko o to mu chodzi?
Ena Moriyama prowadzi czytelnika przez meandry uczuć obojga bohaterów, a tłem wydarzeń, mimo obecności nadprzyrodzonych istot jak anioły i demony, jest zwyczajne życie dojrzewającej dziewczyny. No może prawie zwyczajne, jeżeli weźmiemy pod uwagę ilość erotycznych doznań, ale do tego wrócimy za chwilę. Trzeba autorce oddać jedno, mimo iż historia nie jest jakoś szczególnie zaskakująca i zakończenie nikogo nie zdziwi, to czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. Teraźniejsze wydarzenia, przeplatane są w umiejętny sposób ze wspomnieniami z przeszłości, pozwalające nam lepiej zrozumieć motywy bohaterów. Zaś same postacie, zarówno te główne jak i poboczne są bardzo dobrze napisane. Nie brak tu charyzmatycznych i zapadających w pamięć bohaterów czy interesujących wątków pobocznych wzbogacających historię Yoshino i Beliala.
Cała recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
NAMIĘTNY HORROR Przesycona erotyką i mrokiem manga graficznie utrzymana w klimatach „X” Clampa – tak w skrócie można podsumować najnowszy tytuł od Waneko, „Herezję miłości”. Chociaż manga ta zdaje się być skierowany głównie do płci pięknej, także mężczyźni znajdą tu coś dla siebie. Przede wszystkim jednak to niezła, nastrojowa fantastyka, która na razie na kolana nie powala, jednak ma szansę stać się nim naprawdę ciekawym. Yoshino nie ma łatwego życia, choć można by sądzić inaczej. Od najmłodszych lat, kiedy tylko jakiekolwiek kłopoty czy niebezpieczeństwo zbliżały się do niej, w tajemniczy sposób wychodziła z nich obronną ręką. Jej matka niemal poroniła, potem dziewczynka cudem uniknęła kilku incydentów, które mogły mieć poważne skutki, a także napaści przez przestępcę. Nawet kiedy jej rodzice zginęli w wypadku, ona wyszła z niego bez szwanku. Teraz jednak, jako sierota, tuła się od jednej rodziny do drugiej, a wszędzie jest molestowana i wykorzystywania. Mając dość, postanawia odebrać sobie życie, ale i przed tym zostaje ocalona. Aż pewnego dnia wszystko zmienia się, gdy na wyprzedaży znajduje księgę do przywoływania demonów. Odprawia rytuał i pojawia się on – Belial. Yoshino jako niezwykle czysta dusza, pojawiająca się na świecie raz na pięć tysięcy lat, ma szansę na podpisanie nietypowego cyrografu. Nie umrze wcześniej, jej dusza nie przejdzie we władane demona, jak to ma miejsce zazwyczaj. Zamiast tego doemon będzie cały czas przy niej i będzie spełniał jej życzenia, ale oczywiście nie za darmo... Właściwie cały pierwszy rozdział „Herezji” przypominał mi powieść „Grom” Deana Koontza. Tu i tam dziewczyna od najmłodszych lat chroniona jest przez tajemniczego wybawiciela, w obu przypadkach spotykają ją podobne tragedie i w końcu ich drogi schodzą się. W tym miejscu jednak „Herezja” dopiero zaczyna się rozkręcać, podczas gdy u Koontza fabuła wkraczał już w ostateczną fazę. I tu manga zaczyna łączyć w sobie liczne wątki znane z innych dzieł, od zakazanego związku dziewczyny z paranormalnym bytem, po typową opowieść o zaprzedaniu duszy. Ale nie obawiajcie się drugiego „Zmierzchu”. Dzieło Eny Moriyamy to lekka, prosta, ale przyjemna opowieść, która spodoba się zarówno dziewczynom, jak i chłopakom. Płeć piękna dostanie tu historię miłośną, dużo namiętności i szatę graficzną typową dla kobiecych mang, płeć brzydka biuściasta bohaterkę i dużo erotyki, plus porcję akcji. Do tego dochodzi humor, ciekawy klimat i spora doza mroku. Miłośnicy podobnych rzeczy będą bardzo zadowoleni. Im polecam z czystym sercem – oczywiście tym pełnoletnim.
Herezja miłości tomy 1-3 – Czy
Uwielbiam historie o demonach, niestety ciężko jest trafić na takie naprawdę dobre, tym bardziej jeżeli mówimy o pozycjach skupiających się na bliższych relacjach między ludźmi a tymi mrocznymi istotami. Z zainteresowaniem, ale także i pewnymi obawami sięgnęłam więc po mangę ,,Herezja miłości”. Jak się okazało czekała mnie naprawdę zmysłowa, a przy tym wyjątkowo sympatyczna lektura. Osierocona Yoshino, którą od dnia narodzin prześladuje okropny pech w akcie desperacji przyzywa demona, okazuje się nim nikt inny jak słynny Belial. Między młodą dziewczyną a przyzwanym przedstawicielem Piekieł zostaje zawiązany pakt – Belial zostaje ,,opiekunem” Yoshino i obiecuje spełniać każde jej życzenie, pod warunkiem regularnego uiszczania przez dziewczynę odpowiedniej opłaty, a tym czego pożąda demon okazuje się być jej ciało… Życie Yoshino u boku demona nie wydawałoby się takie złe, dziewczyna dorastała w wygodzie, nie musząc się o nic martwić, zaś sam Belial był nad wyraz troskliwym opiekunem, a zapłata w postaci pocałunku co najmniej raz w miesiącu wydaje się wręcz śmieszna za takie szczęście. Jednak wraz z dorastaniem dziewczyny zapłata z każdym dniem wzrasta, a sama Yoshino z jednej strony rozdarta jest między uczuciem jakie się w niej zrodziło, a pragnieniem szczęśliwego życia u boku męża i dzieci. A takiej przyszłości u boku demona oczekiwać nie może. Sam Belial zaś nie ukrywa iż nade wszystko pragnie posiąść nie tylko ciało jak i duszę dziewczyny. Jednak czy rzeczywiście tylko o to mu chodzi? Ena Moriyama prowadzi czytelnika przez meandry uczuć obojga bohaterów, a tłem wydarzeń, mimo obecności nadprzyrodzonych istot jak anioły i demony, jest zwyczajne życie dojrzewającej dziewczyny. No może prawie zwyczajne, jeżeli weźmiemy pod uwagę ilość erotycznych doznań, ale do tego wrócimy za chwilę. Trzeba autorce oddać jedno, mimo iż historia nie jest jakoś szczególnie zaskakująca i zakończenie nikogo nie zdziwi, to czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. Teraźniejsze wydarzenia, przeplatane są w umiejętny sposób ze wspomnieniami z przeszłości, pozwalające nam lepiej zrozumieć motywy bohaterów. Zaś same postacie, zarówno te główne jak i poboczne są bardzo dobrze napisane. Nie brak tu charyzmatycznych i zapadających w pamięć bohaterów czy interesujących wątków pobocznych wzbogacających historię Yoshino i Beliala. Cała recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.