Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Koszty dostawy
Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
Kraj wysyłki:
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
16 grudnia 2021
WŁAŚNIE MIJA HORIMIYA
„Horimiya” dotarła właśnie do końca swej wydawniczej wędrówki. Ostatni tomik pojawił się na polskim rynku i chociaż za serią raczej płakać nie będę – pomiędzy kolejnymi tomikami trochę o niej zapominałem ;) – ale na pewno rozrywka z nią była bardzo przyjemna. A pierwsze tomiki do dziś pozostają naprawdę znakomitą zabawą, którą polecić mogę z czystym sumieniem.
Kolejny etap życia naszych bohaterów dobiega końca. Wraz ze zbliżającym się końcem szkoły, zbliża się wielka zmiana. Ale co wydarzy się do tego czasu?
Skoro to już ostatni tomik serii, zamiast skupiać się tylko na nim – zresztą od poprzedni nie różni się niczym – spójrzmy z perspektywy czasu na całość. A zatem, pamiętam jak dziś, jaka początku kupowała mnie ta seria. Jaka świetna była, ile się przy niej śmiałem, ile było emocji, a przy okazji autorkom zdarzyło się mnie zaskoczyć. A potem? Twórczynie w jej trakcie odrzucili (zapomnieli?) niemal wszystko to, co na początku ją wyróżniało i było w niej najlepsze, a zarazem zdołali zachować niemal ten sam poziom i z każdym tomem dostarczać wciąż znakomitej rozrywki. Paradoks, ale muszę przyznać, że do końca bawiłem się dobrze.
Owszem, trochę mi żal, że bohaterowie stracili swoją początkową wyrazistość, wiele wątków dziejących się na dalszym planie oraz postaci zaginęło w akcji i tylko sporadycznie pojawiają się na stronach tomików... ale i tak duet HERO / Daisuke Hagiwara stworzył dzieło zabawne, z całkiem sporą dozą emocji, romantycznych uniesień, wzruszeń i tym podobnych elementów. A ostatni tomik trzyma poziom swoich poprzedników – szczególnie tych po zmianie charakteru opowieści. Stali czytelnicy będą się więc bawić znakomicie. A że pobrzmiewa w tym sporo nostalgii, a całość pozostawia po sobie uczucie niedosytu i nieco smutku, jakby zamykał się za nami kolejny etap, z którym w jakiś sposób zawiązaliśmy.
A rysunki? Te od początku do końca nie uległy zmianie. Na tym polu „Horimiya" to typowe shoujo, kreska jest zwiewna, delikatna i niemalże pozbawiona czerni. Całość ogląda się z przyjemnością, szczególnie, że została wykonana naprawdę znakomicie. Ma to też swój urok, jest sympatyczne i dobrze oddaje emocje i charaktery postaci.
W skrócie, jeśli lubicie romanse, szkolne życie i typom podobne rzeczy, to historia dla Was. Każdy tom i każdy rozdział to dość luźne, zamknięte historie, które sprawdzają się równie dobrze, jak całość. Fani gatunku i komedii romantycznych będą więc zadowoleni.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
WŁAŚNIE MIJA HORIMIYA „Horimiya” dotarła właśnie do końca swej wydawniczej wędrówki. Ostatni tomik pojawił się na polskim rynku i chociaż za serią raczej płakać nie będę – pomiędzy kolejnymi tomikami trochę o niej zapominałem ;) – ale na pewno rozrywka z nią była bardzo przyjemna. A pierwsze tomiki do dziś pozostają naprawdę znakomitą zabawą, którą polecić mogę z czystym sumieniem. Kolejny etap życia naszych bohaterów dobiega końca. Wraz ze zbliżającym się końcem szkoły, zbliża się wielka zmiana. Ale co wydarzy się do tego czasu? Skoro to już ostatni tomik serii, zamiast skupiać się tylko na nim – zresztą od poprzedni nie różni się niczym – spójrzmy z perspektywy czasu na całość. A zatem, pamiętam jak dziś, jaka początku kupowała mnie ta seria. Jaka świetna była, ile się przy niej śmiałem, ile było emocji, a przy okazji autorkom zdarzyło się mnie zaskoczyć. A potem? Twórczynie w jej trakcie odrzucili (zapomnieli?) niemal wszystko to, co na początku ją wyróżniało i było w niej najlepsze, a zarazem zdołali zachować niemal ten sam poziom i z każdym tomem dostarczać wciąż znakomitej rozrywki. Paradoks, ale muszę przyznać, że do końca bawiłem się dobrze. Owszem, trochę mi żal, że bohaterowie stracili swoją początkową wyrazistość, wiele wątków dziejących się na dalszym planie oraz postaci zaginęło w akcji i tylko sporadycznie pojawiają się na stronach tomików... ale i tak duet HERO / Daisuke Hagiwara stworzył dzieło zabawne, z całkiem sporą dozą emocji, romantycznych uniesień, wzruszeń i tym podobnych elementów. A ostatni tomik trzyma poziom swoich poprzedników – szczególnie tych po zmianie charakteru opowieści. Stali czytelnicy będą się więc bawić znakomicie. A że pobrzmiewa w tym sporo nostalgii, a całość pozostawia po sobie uczucie niedosytu i nieco smutku, jakby zamykał się za nami kolejny etap, z którym w jakiś sposób zawiązaliśmy. A rysunki? Te od początku do końca nie uległy zmianie. Na tym polu „Horimiya" to typowe shoujo, kreska jest zwiewna, delikatna i niemalże pozbawiona czerni. Całość ogląda się z przyjemnością, szczególnie, że została wykonana naprawdę znakomicie. Ma to też swój urok, jest sympatyczne i dobrze oddaje emocje i charaktery postaci. W skrócie, jeśli lubicie romanse, szkolne życie i typom podobne rzeczy, to historia dla Was. Każdy tom i każdy rozdział to dość luźne, zamknięte historie, które sprawdzają się równie dobrze, jak całość. Fani gatunku i komedii romantycznych będą więc zadowoleni.