Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
4,00 €
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
17 października 2018
ZEMSTA
Czasem tak bywa, że na początku jakaś seria nie jest w stanie mnie kupić. Zawsze jednak staram się dać drugą szansę i albo się do nich przekonuję, albo przestaję po nie sięgać. Dla „Karneval” punktem decydującym okazał się trzeci tom, który w końcu zaskarbił sobie moją sympatię i wreszcie mogę powiedzieć w pełni, że to dobra seria i warto po nią sięgnąć.
Dla Garekiego powrót w rodzinne strony nie jest okazją do zaznania kilku spokojnych chwil. Wręcz przeciwnie. Nadchodzi czas zemsty, a chłopak musi zając się rozwikłaniem sprawy morderstw, jakie zdarzają się w okolicy. Jednocześnie nie chce narażać na niebezpieczeństwo Naia, ale czy to w ogóle możliwe? Sprawcą bowiem nie jest żaden z nadludzi, których ściga CYRK, a ktoś kogo Gareki dobrze zna. Jak zachowa się w takiej sytuacji, skoro poprzysiągł sobie zabić winnego? A to zaledwie początek kłopotów…
Przy okazji pierwszych dwóch tomów pisałem, że „Karneval” to seria na styku dwóch mangowych światów – shounenów i josei. Nie wspomniałem jednak o jednej rzeczy, która sprawia, że czyta się ją przyjemnie. Akcja gwarantuje, że lektura jest szybka, spokojniejsze i bardziej przegadane momenty dają wytchnienie tym którzy spragnieni są takich właśnie elementów. Ale to właśnie urok sprawia, że całość potrafi chwycić za serce i jest w stanie kupić czytelnika właściwie bardziej, niż cokolwiek innego.
Ale, choć seria ma się coraz lepiej, tom trzeci nie jest wolny od pewnych minusów. Właściwie tylko jeden ma tu znaczenie, a dokładniej nuta chaosu, która wkradła się do akcji. Może to wina zbyt szybkiego tempa wydarzeń, które sprawia, że czytelnik nie wgryza się w nie zbyt dogłębnie, a może szyba zmiana ich charakteru, ale lektura w drugiej połowie była w pewnym stopniu chaotycznym doświadczeniem. Co nie zmienia faktu, że nadal była udana i ciekawa.
Bez przedłużania więc (i sarkania) polecam. Może i „Karneval” ma swoje minusy, może i potrzeba mu czasu, by kupił czytelnika, ale posiada swój urok i siłę, i czyta się go naprawdę przyjemnie. Dlatego zachęcam, choć przede wszystkim czytelniczki (i to niekoniecznie te nastoletnie), bo to do nich głównie dedykowany jest ten tytuł.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
ZEMSTA Czasem tak bywa, że na początku jakaś seria nie jest w stanie mnie kupić. Zawsze jednak staram się dać drugą szansę i albo się do nich przekonuję, albo przestaję po nie sięgać. Dla „Karneval” punktem decydującym okazał się trzeci tom, który w końcu zaskarbił sobie moją sympatię i wreszcie mogę powiedzieć w pełni, że to dobra seria i warto po nią sięgnąć. Dla Garekiego powrót w rodzinne strony nie jest okazją do zaznania kilku spokojnych chwil. Wręcz przeciwnie. Nadchodzi czas zemsty, a chłopak musi zając się rozwikłaniem sprawy morderstw, jakie zdarzają się w okolicy. Jednocześnie nie chce narażać na niebezpieczeństwo Naia, ale czy to w ogóle możliwe? Sprawcą bowiem nie jest żaden z nadludzi, których ściga CYRK, a ktoś kogo Gareki dobrze zna. Jak zachowa się w takiej sytuacji, skoro poprzysiągł sobie zabić winnego? A to zaledwie początek kłopotów… Przy okazji pierwszych dwóch tomów pisałem, że „Karneval” to seria na styku dwóch mangowych światów – shounenów i josei. Nie wspomniałem jednak o jednej rzeczy, która sprawia, że czyta się ją przyjemnie. Akcja gwarantuje, że lektura jest szybka, spokojniejsze i bardziej przegadane momenty dają wytchnienie tym którzy spragnieni są takich właśnie elementów. Ale to właśnie urok sprawia, że całość potrafi chwycić za serce i jest w stanie kupić czytelnika właściwie bardziej, niż cokolwiek innego. Ale, choć seria ma się coraz lepiej, tom trzeci nie jest wolny od pewnych minusów. Właściwie tylko jeden ma tu znaczenie, a dokładniej nuta chaosu, która wkradła się do akcji. Może to wina zbyt szybkiego tempa wydarzeń, które sprawia, że czytelnik nie wgryza się w nie zbyt dogłębnie, a może szyba zmiana ich charakteru, ale lektura w drugiej połowie była w pewnym stopniu chaotycznym doświadczeniem. Co nie zmienia faktu, że nadal była udana i ciekawa. Bez przedłużania więc (i sarkania) polecam. Może i „Karneval” ma swoje minusy, może i potrzeba mu czasu, by kupił czytelnika, ale posiada swój urok i siłę, i czyta się go naprawdę przyjemnie. Dlatego zachęcam, choć przede wszystkim czytelniczki (i to niekoniecznie te nastoletnie), bo to do nich głównie dedykowany jest ten tytuł.