Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
6,25 €
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
23 czerwca 2017
KOMIKSOWE BALLADY Z DZIKIEGO ZACHODU
Kolejny z tomów „Lucky Luke’a” na naszym rynku to przede wszystkim nie pełnoprawny album opowiadający jedną tylko historię, a zbiór trzech krótkich komiksów z Dzikiego Zachodu. Jedno pozostaje jednak niezmienne. Czy to w długiej, czy też krótkiej formie, najszybszy kowboj świata dostarcza tak samo dobrej zabawy zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom.
W tytułowej „Balladzie…” Daltonowie powracają po raz kolejny w mury więzienia, poprzysięgając zemścić się na Lucky Luke’u. Wtedy jednak dowiadują się, że ich stryj Henry odszedł z tego świata (śmiercią naturalną – przez powieszenie), a im czterem pozostawił spadek. Żeby go otrzymać muszą jednak wypełnić jeden warunek: zabić wszystkich, którzy doprowadzili do skazania denata, czyli przysięgłych i sędziego. Co więcej, Henry wyznaczył także osobę mającą dopilnować by należycie wywiązali się z zadania, a jest nią nie kto inny, tylko Lucky Luke – najbardziej uczciwy i godny zaufania człowiek na Dzikim Zachodzie. O dziwo kowboj dołącza do ich ekipy, ale jak na niego przystało, ma w głowie własny plan, który zaczyna realizować pod nosem Daltonów…
„Ballada o Daltonach” to główna opowieść tego tomu. I to nie tylko dlatego, że zajmuje 27 z 46 stron, ale również ze względu na to, że jest najlepszym z trzech zebranych tutaj komiksów. Pozostałe dwa to właściwie bonusy, które jednak trzymają poziom i dostarczają dodatkowej porcji dobrej zabawy. W „Ukochanej Jolly Jumpera” wierny koń Lucky Luke’a zaczyna się dziwnie zachowywać i nikt nie wie, co mu jest. Nawet on sam. Nie chce jeść, nic go nie bawi. Czyżby był chory? Wszystko wskazuje na to, że tak – i to na głowę! Tymczasem w „Rozróbie w Pancacke Valley” Lucky Luke przed rokiem został okradziony ze swojego konia, a w miejscu przestępstwa znalazł tylko guzik. Trop doprowadza do go Pancacke Valley, jednak spawa okazuje się o wiele trudniejsza do wyjaśnienia niż sądził.
Za tom ten odpowiada dwóch autorów, którzy z „Lukcy Luke’iem” od dawna byli związani. Pierwszy z nich to oczywiście Morris, twórca serii, jej stały rysownik i czasem także scenarzysta. Zilustrował cały ten album, napisał także ostatnią z historii, za fabułę tytułowej odpowiada natomiast nie kto inny, jak niezawodny Goscinny. Wyjątkiem jest tu udział Grega, autora dobrze znanego w Polsce komiksu „Comanche”, który napisał swoją pierwszą i jedyną historię o kultowym kowboju. Na szczęście scenarzysta ten nie tylko nie zawodzi, ale udowadnia, że doskonale czuje klimat całości.
„Ballada o Daltonach” bawi więc, śmieszy i dostarcza miłośnikom serii to, czego oczekują. Wszystkie historie są świetnie poprowadzone, znakomicie, choć prosto narysowane i wciągają w swój świat. Przy okazji nie tylko w dobrym stylu kontynuują serię, ale także i znakomicie nadają się a rozpoczęcie przygody z Lucky Luke’iem. Polecam.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
KOMIKSOWE BALLADY Z DZIKIEGO ZACHODU Kolejny z tomów „Lucky Luke’a” na naszym rynku to przede wszystkim nie pełnoprawny album opowiadający jedną tylko historię, a zbiór trzech krótkich komiksów z Dzikiego Zachodu. Jedno pozostaje jednak niezmienne. Czy to w długiej, czy też krótkiej formie, najszybszy kowboj świata dostarcza tak samo dobrej zabawy zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. W tytułowej „Balladzie…” Daltonowie powracają po raz kolejny w mury więzienia, poprzysięgając zemścić się na Lucky Luke’u. Wtedy jednak dowiadują się, że ich stryj Henry odszedł z tego świata (śmiercią naturalną – przez powieszenie), a im czterem pozostawił spadek. Żeby go otrzymać muszą jednak wypełnić jeden warunek: zabić wszystkich, którzy doprowadzili do skazania denata, czyli przysięgłych i sędziego. Co więcej, Henry wyznaczył także osobę mającą dopilnować by należycie wywiązali się z zadania, a jest nią nie kto inny, tylko Lucky Luke – najbardziej uczciwy i godny zaufania człowiek na Dzikim Zachodzie. O dziwo kowboj dołącza do ich ekipy, ale jak na niego przystało, ma w głowie własny plan, który zaczyna realizować pod nosem Daltonów… „Ballada o Daltonach” to główna opowieść tego tomu. I to nie tylko dlatego, że zajmuje 27 z 46 stron, ale również ze względu na to, że jest najlepszym z trzech zebranych tutaj komiksów. Pozostałe dwa to właściwie bonusy, które jednak trzymają poziom i dostarczają dodatkowej porcji dobrej zabawy. W „Ukochanej Jolly Jumpera” wierny koń Lucky Luke’a zaczyna się dziwnie zachowywać i nikt nie wie, co mu jest. Nawet on sam. Nie chce jeść, nic go nie bawi. Czyżby był chory? Wszystko wskazuje na to, że tak – i to na głowę! Tymczasem w „Rozróbie w Pancacke Valley” Lucky Luke przed rokiem został okradziony ze swojego konia, a w miejscu przestępstwa znalazł tylko guzik. Trop doprowadza do go Pancacke Valley, jednak spawa okazuje się o wiele trudniejsza do wyjaśnienia niż sądził. Za tom ten odpowiada dwóch autorów, którzy z „Lukcy Luke’iem” od dawna byli związani. Pierwszy z nich to oczywiście Morris, twórca serii, jej stały rysownik i czasem także scenarzysta. Zilustrował cały ten album, napisał także ostatnią z historii, za fabułę tytułowej odpowiada natomiast nie kto inny, jak niezawodny Goscinny. Wyjątkiem jest tu udział Grega, autora dobrze znanego w Polsce komiksu „Comanche”, który napisał swoją pierwszą i jedyną historię o kultowym kowboju. Na szczęście scenarzysta ten nie tylko nie zawodzi, ale udowadnia, że doskonale czuje klimat całości. „Ballada o Daltonach” bawi więc, śmieszy i dostarcza miłośnikom serii to, czego oczekują. Wszystkie historie są świetnie poprowadzone, znakomicie, choć prosto narysowane i wciągają w swój świat. Przy okazji nie tylko w dobrym stylu kontynuują serię, ale także i znakomicie nadają się a rozpoczęcie przygody z Lucky Luke’iem. Polecam.