Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
31,40 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
16 listopada 2017
TULIPAN O IMIENIU PLUTO
Seria „Pluto” powoli zbliża się do wielkiego finału. Akcja zagęszcza się więc coraz bardziej, coraz więcej ciekawych rzeczy zostaje ujawnionych, ale wciąż nie brakuje pytań. Całość jednak niezmiennie intryguje, wciąga i dostarcza solidnej porcji akcji, emocji, a także wzruszeń.
Niemiecki robot-policjant Gesicht nie ustaje w próbach odkrycia prawdy o tym, co się dzieje. Badając kolejne tropy, trafia do Królestwa Persji, gdzie spotyka się z profesorem Abrą z tutejszego Ministerstwa Nauki. Wypytuje go o Gojiego i tajemniczego mężczyznę z projekcji, jednak ten twierdzi, że o niczym nie wie. Goji to według niego niepotwierdzona plotka, a mężczyzny nigdy nie widział – to ostatnie jednak dalekie jest od prawdy, ale dlaczego Abra skłamał? Gesicht nie wychodzi jednak z tego spotkania z pustymi rękami. Udaje mu się bowiem dowiedzieć, że Tenma stworzył najbardziej zaawansowaną sztuczną inteligencję, która jednak nigdy się nie przebudziła. Kolejne informacje inspektor zdobywa już jednak na ulicy, od przypadkowo poznanych ludzi/robotów. Plotki o Gojim okazują się wieść w ciekawe miejsce, a co się tyczy mężczyzny z projekcji, to jest nim niejaki Sahad, robot, który zajmował się hodowlą tulipanów. Trzy lata temu zniknął, obiecał jednak powrócić, ale mimo upływu czasu, ostatni kwiat jaki zostawił kwitnie nieprzerwanie, wbrew prawom przyrody. Kwiat o imieniu… Pluto. Co to wszystko oznacza? Tego Gesicht będzie musiał się dowiedzieć, ale czy dążenie do prawdy, nie okaże się dla niego zabójcze? Istota kryjąca się pod postacią pluszowego misia jest świadoma nie tylko jego działań, ale także tego, że inspektor jako jedyny może być w stanie pokonać Pluto. Zna jednak sposób, by go zabić…
„Pluto” zmierza w kierunku, jaki podejrzewałem od dłuższego czasu. Nie oznacza to jednak, że nie ma tutaj zaskoczeń. Manga nadal zachowuje wszystkie swoje najlepsze elementy, jest więc wciąż ciekawa zagadka, intrygujące pytania, dobrze poprowadzona, szybka, ale niedominująca nad resztą akcja, porcja wzruszeń i emocji, a także nieco oniryczna nuta. Opowieść czyta się znakomicie, lekko, szybko i z wielką przyjemnością. Co ważniejsze jednak, nie jest to tylko rozrywkowa historia. „Pluto” skłania do myślenia, wprawdzie nad rzeczami, do których zachęcali nas już od kilkudziesięciu lat czołowi pisarze SF, ale jednak w sposób naprawdę interesujący.
To wszystko, w połączeniu ze znakomitymi ilustracjami, które potrafią zachwycić realizmem, składa się na znakomitą serię. Jeśli lubicie dobre mangi niezależnie od gatunku, powinniście „Pluto” poznać. Jeśli cenicie dobre SF, nawet w przypadku gdy nie przepadacie za japońskimi komikami, także będziecie bardzo zadowoleni. Dlatego też polecam gorąco.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
TULIPAN O IMIENIU PLUTO Seria „Pluto” powoli zbliża się do wielkiego finału. Akcja zagęszcza się więc coraz bardziej, coraz więcej ciekawych rzeczy zostaje ujawnionych, ale wciąż nie brakuje pytań. Całość jednak niezmiennie intryguje, wciąga i dostarcza solidnej porcji akcji, emocji, a także wzruszeń. Niemiecki robot-policjant Gesicht nie ustaje w próbach odkrycia prawdy o tym, co się dzieje. Badając kolejne tropy, trafia do Królestwa Persji, gdzie spotyka się z profesorem Abrą z tutejszego Ministerstwa Nauki. Wypytuje go o Gojiego i tajemniczego mężczyznę z projekcji, jednak ten twierdzi, że o niczym nie wie. Goji to według niego niepotwierdzona plotka, a mężczyzny nigdy nie widział – to ostatnie jednak dalekie jest od prawdy, ale dlaczego Abra skłamał? Gesicht nie wychodzi jednak z tego spotkania z pustymi rękami. Udaje mu się bowiem dowiedzieć, że Tenma stworzył najbardziej zaawansowaną sztuczną inteligencję, która jednak nigdy się nie przebudziła. Kolejne informacje inspektor zdobywa już jednak na ulicy, od przypadkowo poznanych ludzi/robotów. Plotki o Gojim okazują się wieść w ciekawe miejsce, a co się tyczy mężczyzny z projekcji, to jest nim niejaki Sahad, robot, który zajmował się hodowlą tulipanów. Trzy lata temu zniknął, obiecał jednak powrócić, ale mimo upływu czasu, ostatni kwiat jaki zostawił kwitnie nieprzerwanie, wbrew prawom przyrody. Kwiat o imieniu… Pluto. Co to wszystko oznacza? Tego Gesicht będzie musiał się dowiedzieć, ale czy dążenie do prawdy, nie okaże się dla niego zabójcze? Istota kryjąca się pod postacią pluszowego misia jest świadoma nie tylko jego działań, ale także tego, że inspektor jako jedyny może być w stanie pokonać Pluto. Zna jednak sposób, by go zabić… „Pluto” zmierza w kierunku, jaki podejrzewałem od dłuższego czasu. Nie oznacza to jednak, że nie ma tutaj zaskoczeń. Manga nadal zachowuje wszystkie swoje najlepsze elementy, jest więc wciąż ciekawa zagadka, intrygujące pytania, dobrze poprowadzona, szybka, ale niedominująca nad resztą akcja, porcja wzruszeń i emocji, a także nieco oniryczna nuta. Opowieść czyta się znakomicie, lekko, szybko i z wielką przyjemnością. Co ważniejsze jednak, nie jest to tylko rozrywkowa historia. „Pluto” skłania do myślenia, wprawdzie nad rzeczami, do których zachęcali nas już od kilkudziesięciu lat czołowi pisarze SF, ale jednak w sposób naprawdę interesujący. To wszystko, w połączeniu ze znakomitymi ilustracjami, które potrafią zachwycić realizmem, składa się na znakomitą serię. Jeśli lubicie dobre mangi niezależnie od gatunku, powinniście „Pluto” poznać. Jeśli cenicie dobre SF, nawet w przypadku gdy nie przepadacie za japońskimi komikami, także będziecie bardzo zadowoleni. Dlatego też polecam gorąco.