Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
16,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał Lipka
7 grudnia 2021
FINAŁOWA RUNDA
Trzydzieści tomów kulinarnych pojedynków już za nami. Konkretna ilość, prawda? A jednak wciąż nie czuć, by autorzy byli zmęczeni formułą, co przekłada się na tradycyjnie bardzo dobrą jakość wykonania. Zabawa jest jak zwykle przednia, a całość ani przez chwilę nie nuży, a tym bardziej nie rozczarowuje na żadnym polu.
Souma i Erina kontra Tsukasa i Rindou! Tak przedstawia się finał Régiment de Cuisine. Kto zwycięży?
„Kulinarne pojedynki” to walki. „Kulinarne pojedynki” to humor. „Kulinarne pojedynki” to erotyka, intrygujące danie i przepisy na nie i cały wszechświat smaków i zapachów przekazywanych jedynie za pomocą obrazów i słów. Przede wszystkim jednak „Kulinarne pojedynki” to po prostu bardzo dobry komiks, który wciąga niezależnie od gatunkowych preferencji i robi to już od trzydziestu tomów z takim samym dobrym skutkiem.
Siłą tej serii nie jest oryginalność – chociaż jak na shounenowy bitewniak opowieść o kucharzach nie jest wcale też niczym oczywistym ani wyeksploatowanym – a dobre wykonanie. To zresztą tradycja, bo świat shounenów to bodajże największy z mangowych światów i jednocześnie fabryka hitów. W takim przypadku niezmiennie trzeba dbać o jakość wykonania, by przeciągnąć czytelników i zaoferować im dokładnie to, czego oczekują, podane w sposób atrakcyjny i gwarantujący rozrywkę na poziomie, jakiego oczekują. Gdyby jakość spadła, odeszliby czytelnicy, a na to pozwolić sobie nie można. Shounen to więc – z drobnymi wyjątkami – gwarant dobrej zabawy. A „Kulinarne pojedynki” to shounen naprawdę dobry, nawet bardzo.
Akcja pędzi tu na złamanie karku, chociaż są też i spokojniejsze momenty odprężenia, żarty są trafione, erotyka zabawna i podana z gustem… Do tego stawka też zawsze jest wysoka, nawet jeśli nie jest nią życie, a losem postaci autentycznie się przejmujemy, bo trudno ich nie lubić (albo nie cierpieć), a co za tym idzie równie trudno jest nie zaangażować się w ich losy, nie kibicować im w starciach i nie być ciekawym, co będzie dalej.
Ilustracje są proste, kiedy tego potrzeba, ale też złożone i realistyczne, gdy wymaga tego opowieść. Dania są tu odwzorowane z fotorealistyczną precyzją, kobiety odpowiednio seksowne, a świat przekonująco i wpadająco w oko. W skrócie: po prostu dobry shounen w każdym celu. Warto go poznać, czy lubicie gotować, czy nie.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał Lipka
FINAŁOWA RUNDA Trzydzieści tomów kulinarnych pojedynków już za nami. Konkretna ilość, prawda? A jednak wciąż nie czuć, by autorzy byli zmęczeni formułą, co przekłada się na tradycyjnie bardzo dobrą jakość wykonania. Zabawa jest jak zwykle przednia, a całość ani przez chwilę nie nuży, a tym bardziej nie rozczarowuje na żadnym polu. Souma i Erina kontra Tsukasa i Rindou! Tak przedstawia się finał Régiment de Cuisine. Kto zwycięży? „Kulinarne pojedynki” to walki. „Kulinarne pojedynki” to humor. „Kulinarne pojedynki” to erotyka, intrygujące danie i przepisy na nie i cały wszechświat smaków i zapachów przekazywanych jedynie za pomocą obrazów i słów. Przede wszystkim jednak „Kulinarne pojedynki” to po prostu bardzo dobry komiks, który wciąga niezależnie od gatunkowych preferencji i robi to już od trzydziestu tomów z takim samym dobrym skutkiem. Siłą tej serii nie jest oryginalność – chociaż jak na shounenowy bitewniak opowieść o kucharzach nie jest wcale też niczym oczywistym ani wyeksploatowanym – a dobre wykonanie. To zresztą tradycja, bo świat shounenów to bodajże największy z mangowych światów i jednocześnie fabryka hitów. W takim przypadku niezmiennie trzeba dbać o jakość wykonania, by przeciągnąć czytelników i zaoferować im dokładnie to, czego oczekują, podane w sposób atrakcyjny i gwarantujący rozrywkę na poziomie, jakiego oczekują. Gdyby jakość spadła, odeszliby czytelnicy, a na to pozwolić sobie nie można. Shounen to więc – z drobnymi wyjątkami – gwarant dobrej zabawy. A „Kulinarne pojedynki” to shounen naprawdę dobry, nawet bardzo. Akcja pędzi tu na złamanie karku, chociaż są też i spokojniejsze momenty odprężenia, żarty są trafione, erotyka zabawna i podana z gustem… Do tego stawka też zawsze jest wysoka, nawet jeśli nie jest nią życie, a losem postaci autentycznie się przejmujemy, bo trudno ich nie lubić (albo nie cierpieć), a co za tym idzie równie trudno jest nie zaangażować się w ich losy, nie kibicować im w starciach i nie być ciekawym, co będzie dalej. Ilustracje są proste, kiedy tego potrzeba, ale też złożone i realistyczne, gdy wymaga tego opowieść. Dania są tu odwzorowane z fotorealistyczną precyzją, kobiety odpowiednio seksowne, a świat przekonująco i wpadająco w oko. W skrócie: po prostu dobry shounen w każdym celu. Warto go poznać, czy lubicie gotować, czy nie.