Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
4,60 €
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
2 grudnia 2021
SYMPATYCZNY STARUSZEK I SŁODKI BRZYDAL
Pierwszy tom „Starszego pana i kota” dostarczył dobrej rozrywki, potrafił rozbawić i wciągnąć, przede wszystkim jednak rozczulił. Bo twórcy udało się stworzyć z ogranego temu historię, która potrafi zarówno rozśmieszyć, jak i wzruszyć, a chociaż w krótkich rozdziałach jest właściwie miejsce tylko na budowanie niewielkich rozmiarami skeczy, jednocześnie rzecz nie jest wcale pusta, a jako całość bywa pokrzepiająca.
Samotny staruszek i brzydki kot, którego nikt nie chciał kupić. Spotkali się przypadkiem, przypadli sobie do gustu i teraz żyją razem, starając się dla siebie i pocieszając się wzajemnie. Ale życie to także troski i problemy. Jak się z nimi uporają?
„Starszy pan i kot” to nie pierwsza i nie ostatnia opowieść o człowieku i kocie. I, jak każda tego typu historia, skupia się mocno na ukazaniu nam wielu zabawnych aspektów życia z kotem u boku. Kto posiada tego czworonoga w sowim otoczeniu, doskonale wie, ile potrafi być z tego śmiechu. Z drugiej strony nerwów też, ale… Niniejsza manga dobrze nam to pokazuje, może i z pewną przesadą, ale nie zmienia to faktu, że całość dobrze oddaje podobne aspekty.
Ale to w równej mierze manga o kocie, co człowieku. A człowiek jest tu postacią starzejącą się, samotną, smutną. Kot staje się dla niego kimś bliskim, pocieszeniem, ratunkiem przed ową samotnością, a co gorsza samotną starością. Jest brzydki, ale dla swojego właściciela pozostaje najsłodszym stworzeniem i co zaskakujące w rysunkach udało się to idealnie uchwycić. Dzięki temu nasz kitku jest zarówno naprawdę brzydki, jak i uroczy.
I takim balansowaniem na granicy dwóch niemożliwych zdawałoby się światów charakteryzuje się ta seria. I potrafi pocieszyć tych, którzy czują się samotni. Ale nie tylko ich. To taka manga dla ludzi z depresją, dla tych, którzy pociechy potrzebują. Tytuł terapeutyczny? Trochę na pewno tak, ale też i dobrze sprawdzający się jako opowieść rozrywkowa dla starszych odbiorców, którzy do życia nie podchodzą już z tak kolorowymi okularami na nosie. I to rozrywka nie wolna od pewnych ambicji, choć potrafi być też niewymagająca.
I jest świetnie zilustrowana. Kreska jest prosta, nie mamy tu nadmiaru detali czy bogatych teł, czerni też jest niewiele, rastry?, sami wiecie, ale to wszystko doskonale pasuje do treści. I ma swój urok i powagę zarazem. Tak samo, jak cała ta manga, do poznania której naprawdę zachęcam. To świetny, wbrew pozorom niebanalny tytuł, który czyta się jednym tchem i z ochotą na więcej. I bardziej, niż umysłem, odbiera się go sercem i autentycznie przeżywa.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
SYMPATYCZNY STARUSZEK I SŁODKI BRZYDAL Pierwszy tom „Starszego pana i kota” dostarczył dobrej rozrywki, potrafił rozbawić i wciągnąć, przede wszystkim jednak rozczulił. Bo twórcy udało się stworzyć z ogranego temu historię, która potrafi zarówno rozśmieszyć, jak i wzruszyć, a chociaż w krótkich rozdziałach jest właściwie miejsce tylko na budowanie niewielkich rozmiarami skeczy, jednocześnie rzecz nie jest wcale pusta, a jako całość bywa pokrzepiająca. Samotny staruszek i brzydki kot, którego nikt nie chciał kupić. Spotkali się przypadkiem, przypadli sobie do gustu i teraz żyją razem, starając się dla siebie i pocieszając się wzajemnie. Ale życie to także troski i problemy. Jak się z nimi uporają? „Starszy pan i kot” to nie pierwsza i nie ostatnia opowieść o człowieku i kocie. I, jak każda tego typu historia, skupia się mocno na ukazaniu nam wielu zabawnych aspektów życia z kotem u boku. Kto posiada tego czworonoga w sowim otoczeniu, doskonale wie, ile potrafi być z tego śmiechu. Z drugiej strony nerwów też, ale… Niniejsza manga dobrze nam to pokazuje, może i z pewną przesadą, ale nie zmienia to faktu, że całość dobrze oddaje podobne aspekty. Ale to w równej mierze manga o kocie, co człowieku. A człowiek jest tu postacią starzejącą się, samotną, smutną. Kot staje się dla niego kimś bliskim, pocieszeniem, ratunkiem przed ową samotnością, a co gorsza samotną starością. Jest brzydki, ale dla swojego właściciela pozostaje najsłodszym stworzeniem i co zaskakujące w rysunkach udało się to idealnie uchwycić. Dzięki temu nasz kitku jest zarówno naprawdę brzydki, jak i uroczy. I takim balansowaniem na granicy dwóch niemożliwych zdawałoby się światów charakteryzuje się ta seria. I potrafi pocieszyć tych, którzy czują się samotni. Ale nie tylko ich. To taka manga dla ludzi z depresją, dla tych, którzy pociechy potrzebują. Tytuł terapeutyczny? Trochę na pewno tak, ale też i dobrze sprawdzający się jako opowieść rozrywkowa dla starszych odbiorców, którzy do życia nie podchodzą już z tak kolorowymi okularami na nosie. I to rozrywka nie wolna od pewnych ambicji, choć potrafi być też niewymagająca. I jest świetnie zilustrowana. Kreska jest prosta, nie mamy tu nadmiaru detali czy bogatych teł, czerni też jest niewiele, rastry?, sami wiecie, ale to wszystko doskonale pasuje do treści. I ma swój urok i powagę zarazem. Tak samo, jak cała ta manga, do poznania której naprawdę zachęcam. To świetny, wbrew pozorom niebanalny tytuł, który czyta się jednym tchem i z ochotą na więcej. I bardziej, niż umysłem, odbiera się go sercem i autentycznie przeżywa.