Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
5,31 €
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
29 czerwca 2022
PRZESZŁOŚĆ DAJE O SOBIE ZNAĆ
Time is like a fuse, short and burning fast
Armageddon's here like said in the past
Fight fire with fire
Ending is near
Fight fire with fire
Bursting with fear
- Metalica
Szesnasty tomik „Fire Force” to rzecz nieco lżejsza, zabawniejsza i bardziej szalona. Taka forma oddechu po ostatnich wielkich wydarzeniach. Przynajmniej pozornie, bo akcja i wątki wcale nie są mniejszej wagi, niż ostatnio, a zabawa trzyma poziom, do jakiego seria zdążyła nas już przyzwyczaić.
Shinra, żeby powstrzymać Haijimę przed eksperymentami, infiltruje placówkę, miejsce makabrycznych eksperymentów na dzieciach, ale i jednocześnie miejsce znane przez Shinrę z przeszłości. Nadchodzi pora starcia Ósemki i Haijimy, a na horyzoncie już czai się ktoś jeszcze…
Akcja, humor, trochę szaleństwa. Ten tomik, choć mniej poważny, dostarcza naprawdę dobrej rozrywki dla fanów shounenów. Faceci-wybrańcy, moce, piękne, seksowne kobiety, potężni wrogowie, nieźle skonstruowany świat, dużo akcji, dużo wszelkiej maści cudów techniki i tym podobnych elementów. Czyta się to szybko, lekko i przyjemnie, bezrefleksyjnie, nie oszukujmy się, ale to miała być tylko rozrywka i tym właśnie jest i to całkiem niezłą.
Oczywiście, jak wiadomo, wszystko co tu znajdziecie, znacie już z innych shounenowych bitewniaków. Wymienienie wszystkiego dużo by zajęło, rzecz najmocniej i tak inspirowana jest „Ao no Exorcist”, które zresztą bardzo mocno czerpało chociażby z „Naruto” (a wymieniać można by tam było dużo więcej). wszystkie elementy są więc skądś brane, podlano to fascynacją, która łączy wiele dzieci – do szeroko pojmowanych służb mundurowych, do których tak wielu chce należeć w szczenięcych latach, a całkiem sporo z nich nigdy z tego nie wyrasta – a potem zmiksowano w całkiem udany produkt finalny.
Także graficznie. Gdzieś zniknęła z serii początkowa nieporadność na tym polu, może nie całkowicie, ale jednak. Chyba, że to ja przywykłem. Ale przede wszystkim zostało to, co tutaj dobre: dynamika, design postaci, klimat… Wygląda to wszystko całkiem przyjemnie, może nie oryginalnie, ale miło dla oka. I miła po prostu jest cała ta seria. Kto zatem lubi shouneny, znajdzie tu coś dla siebie.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
PRZESZŁOŚĆ DAJE O SOBIE ZNAĆ Time is like a fuse, short and burning fast Armageddon's here like said in the past Fight fire with fire Ending is near Fight fire with fire Bursting with fear - Metalica Szesnasty tomik „Fire Force” to rzecz nieco lżejsza, zabawniejsza i bardziej szalona. Taka forma oddechu po ostatnich wielkich wydarzeniach. Przynajmniej pozornie, bo akcja i wątki wcale nie są mniejszej wagi, niż ostatnio, a zabawa trzyma poziom, do jakiego seria zdążyła nas już przyzwyczaić. Shinra, żeby powstrzymać Haijimę przed eksperymentami, infiltruje placówkę, miejsce makabrycznych eksperymentów na dzieciach, ale i jednocześnie miejsce znane przez Shinrę z przeszłości. Nadchodzi pora starcia Ósemki i Haijimy, a na horyzoncie już czai się ktoś jeszcze… Akcja, humor, trochę szaleństwa. Ten tomik, choć mniej poważny, dostarcza naprawdę dobrej rozrywki dla fanów shounenów. Faceci-wybrańcy, moce, piękne, seksowne kobiety, potężni wrogowie, nieźle skonstruowany świat, dużo akcji, dużo wszelkiej maści cudów techniki i tym podobnych elementów. Czyta się to szybko, lekko i przyjemnie, bezrefleksyjnie, nie oszukujmy się, ale to miała być tylko rozrywka i tym właśnie jest i to całkiem niezłą. Oczywiście, jak wiadomo, wszystko co tu znajdziecie, znacie już z innych shounenowych bitewniaków. Wymienienie wszystkiego dużo by zajęło, rzecz najmocniej i tak inspirowana jest „Ao no Exorcist”, które zresztą bardzo mocno czerpało chociażby z „Naruto” (a wymieniać można by tam było dużo więcej). wszystkie elementy są więc skądś brane, podlano to fascynacją, która łączy wiele dzieci – do szeroko pojmowanych służb mundurowych, do których tak wielu chce należeć w szczenięcych latach, a całkiem sporo z nich nigdy z tego nie wyrasta – a potem zmiksowano w całkiem udany produkt finalny. Także graficznie. Gdzieś zniknęła z serii początkowa nieporadność na tym polu, może nie całkowicie, ale jednak. Chyba, że to ja przywykłem. Ale przede wszystkim zostało to, co tutaj dobre: dynamika, design postaci, klimat… Wygląda to wszystko całkiem przyjemnie, może nie oryginalnie, ale miło dla oka. I miła po prostu jest cała ta seria. Kto zatem lubi shouneny, znajdzie tu coś dla siebie.