Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
24,99 zł
Jeżeli produkt jest sprzedawany krócej niż 30 dni, wyświetlana jest najniższa cena od momentu, kiedy produkt pojawił się w sprzedaży.
Opinie o produkcie (1)
Michał
5 maja 2022
ZŁO PIĘKNA?
„Kasane” to jedna z ciekawszych nowości ostatnich miesięcy na rynku mangowym. Niby oparta na znanym wszystkich pomyśle zamiany ciał, a jednak podchodząca do niego w dojrzalszy, niż to zazwyczaj się zdarza sposób. Dzięki temu zyskuje na jakości, a przy okazji ma nam coś do przekazania.
Kasane nadal stara się zostać prawdziwą, profesjonalną aktorką. Dzięki szmince zamienia się wyglądem z Nina, kobietą piękną, ale jednak pozbawioną tego talentu, jakim operuje ona. Wciąż jednak, jak zawsze, wszystko nie idzie tak, jak powinno…
Każdy z chciałby nie być w swoim życiu już raniony. Każdy z nas chciałby być piękny, żeby mu się w życiu układało, żeby coś wychodziło, a przynajmniej, żeby nasze niedostatki na tym czy innym polu nie wpływały negatywnie na to, co robimy i jak żyjemy. Sztuka ma nas na to uczulać, pomagać nam, podejścia do tego zaś są różne. Chuck Palahniuk pisał o szukaniu strachu tak wielkiego, by już nie musieć się bać. O pięknie pisał w kontekście odrzucenia kanonów i urody, żeby wyzwolić się z oczekiwań świata, konwenansów i tego, kim samemu się przez to stało. A w „Kasane” mamy dążenie do kanonu piękna za wszelką cenę, a także nutę zadumy nad tym, ile piękno może dać, a zarazem ile odebrać.
Można uznać ten tytuł za mroczny thriller o obsesji. Można uznać za ponurą fantastykę, stanowiącą wariację na temat zamiany ciał, a raczej wyglądu. Można też wreszcie uznać go za satyrę, obyczajową opowieść z przesłaniem, nutą zadumy nad złem ludzkiej natury. I nad czasami kultu piękna, w jakich żyjemy. Czy zły jest ktoś, kogo zepsuło to, że przez własną urodę miał wszystko? A może ten, którego zepsuła własna brzydota, odbierająca mu przywileje, jakimi cieszyli się ładni? Czy winny sobie jest człowiek, który dał się w ten czy inny sposób presji społeczeństwa, czy owo społeczeństwo, ceniące jedynie powierzchowność?
„Kasane” to nie tylko pytania, podane zresztą dość lekko, ale też i akcja oraz dobry klimat. Seria nie nudzi ani przez moment, ma za to silny ładunek emocjonalny, a także dobre tempo, niespieszne, jak to na opowieść obyczajową przystało, ale potrafiące zaatakować nas wręcz gwałtowną w swej dynamice sceną. Dobrze przy tym narysowana, naprawdę warta jest uwagi i pochylenia się chwilę nad nią i tym, co ze sobą niesie.
Po prostu dobry komiks dla nieco starszych odbiorców, którzy nie chcą tylko pustej rozrywki. Udana fabuła, dobre ilustracje i świetnie nakreślone postacie, których nie da się ani lubić, ani nie znosić. Warto ją poznać.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Michał
ZŁO PIĘKNA? „Kasane” to jedna z ciekawszych nowości ostatnich miesięcy na rynku mangowym. Niby oparta na znanym wszystkich pomyśle zamiany ciał, a jednak podchodząca do niego w dojrzalszy, niż to zazwyczaj się zdarza sposób. Dzięki temu zyskuje na jakości, a przy okazji ma nam coś do przekazania. Kasane nadal stara się zostać prawdziwą, profesjonalną aktorką. Dzięki szmince zamienia się wyglądem z Nina, kobietą piękną, ale jednak pozbawioną tego talentu, jakim operuje ona. Wciąż jednak, jak zawsze, wszystko nie idzie tak, jak powinno… Każdy z chciałby nie być w swoim życiu już raniony. Każdy z nas chciałby być piękny, żeby mu się w życiu układało, żeby coś wychodziło, a przynajmniej, żeby nasze niedostatki na tym czy innym polu nie wpływały negatywnie na to, co robimy i jak żyjemy. Sztuka ma nas na to uczulać, pomagać nam, podejścia do tego zaś są różne. Chuck Palahniuk pisał o szukaniu strachu tak wielkiego, by już nie musieć się bać. O pięknie pisał w kontekście odrzucenia kanonów i urody, żeby wyzwolić się z oczekiwań świata, konwenansów i tego, kim samemu się przez to stało. A w „Kasane” mamy dążenie do kanonu piękna za wszelką cenę, a także nutę zadumy nad tym, ile piękno może dać, a zarazem ile odebrać. Można uznać ten tytuł za mroczny thriller o obsesji. Można uznać za ponurą fantastykę, stanowiącą wariację na temat zamiany ciał, a raczej wyglądu. Można też wreszcie uznać go za satyrę, obyczajową opowieść z przesłaniem, nutą zadumy nad złem ludzkiej natury. I nad czasami kultu piękna, w jakich żyjemy. Czy zły jest ktoś, kogo zepsuło to, że przez własną urodę miał wszystko? A może ten, którego zepsuła własna brzydota, odbierająca mu przywileje, jakimi cieszyli się ładni? Czy winny sobie jest człowiek, który dał się w ten czy inny sposób presji społeczeństwa, czy owo społeczeństwo, ceniące jedynie powierzchowność? „Kasane” to nie tylko pytania, podane zresztą dość lekko, ale też i akcja oraz dobry klimat. Seria nie nudzi ani przez moment, ma za to silny ładunek emocjonalny, a także dobre tempo, niespieszne, jak to na opowieść obyczajową przystało, ale potrafiące zaatakować nas wręcz gwałtowną w swej dynamice sceną. Dobrze przy tym narysowana, naprawdę warta jest uwagi i pochylenia się chwilę nad nią i tym, co ze sobą niesie. Po prostu dobry komiks dla nieco starszych odbiorców, którzy nie chcą tylko pustej rozrywki. Udana fabuła, dobre ilustracje i świetnie nakreślone postacie, których nie da się ani lubić, ani nie znosić. Warto ją poznać.